Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Imprezować bez strachu

Fot. B. Modzelewska
Właściciele dyskotek są gotowi współpracować z policją
Właściciele dyskotek są gotowi współpracować z policją Fot. B. Modzelewska
Więcej patroli policji i straży miejskiej, szkolenia osób ochraniających lokale - to pierwsze pomysły na poprawę bezpieczeństwa w dyskotekach i wokół nich

17-letni Sebastian Gnatkowski i 21-letni Łukasz Lenkiewicz zmarli po tym, jak zostali pobici w pobliżu dyskotek. Te dwie sierpniowe tragedie wstrząsnęły mieszkańcami regionu. Żeby tragiczne wydarzenia nie powtórzyły się, policjanci i właściciele dyskotek chcą wspólnie zadbać o bezpieczeństwo bywalców lokali. W poniedziałek, 3 września, w policyjnym kasynie, dyskutowali co i jak zrobić, żeby było bezpieczniej na dyskotekach.

Komendant miejski policji Janusz Pawelczyk zaprosił na spotkanie przedstawicieli dziewięciu największych dyskotek w powiecie ostrołęckim. Dotarło ośmiu: z X-Clubu i Hopli w Myszyńcu, Ibizy w Zalesiu oraz Kissu, Avalonu, Elby, Starej Chaty i Ostoi w Ostrołęce. Z policyjnych statystyk wynika, że w lokalach rozrywkowych oraz ich sąsiedztwie najczęściej dochodzi do drobnych kradzieży, bójek, handlu środkami odurzającymi i sprzedaży alkoholu nieletnim.

- Państwo powinni zadbać, żeby tak się nie działo. Spróbujmy wspólnie wypracować jakieś metody, pomysły - rozpoczął komendant Pawelczyk.

Dorosły czy nieletni?

Sylwester Nakielski ze Starej Chaty zwrócił uwagę na problemy z egzekwowaniem niektórych przepisów.

- Miałem kontrolę - opowiadał. - A w tym czasie przy stoliku siedziało trzech dorosłych panów i jeden nieletni. Dorosły kupił osiem piw i postawił na stoliku. Okazało się, że alkohol pije też nieletni. Wina spadła na nas, ale my przecież nie jesteśmy w stanie upilnować wszystkich gości, siedzących przy stolikach. Inny temat to sprawdzanie dowodów osobistych - kontynuował Nakielski. - Sprawdzamy je przy wejściu i przy barze, ale młodzi ludzie czasem pożyczają sobie dokumenty albo mają dowody tymczasowe, i z uwagi na to, iż w lokalu jest ciemno, nie zawsze łatwo to zweryfikować. A legitymacje szkolne - mówił dalej. - Pieczątki są słabo w szkołach podbijane. Skąd możemy wiedzieć, że na zdjęciu jest ta osoba, której nazwisko znajduje się poniżej?

- Jeśli uważają państwo, że ktoś korzysta z cudzego dowodu tożsamości, wezwijcie straż miejską lub policję - zasugerował komendant Pawelczyk.

- A kto odpowiada, jeśli dorosły kupi w lokalu alkohol i da nieletniemu? - dopytywał Marek Koncewicz z Kiss-u.

- Według starych przepisów sprzedawca, ale teraz odpowiadać będzie osoba, która pośredniczy w zakupie - odparł Janusz Pawelczyk. - Piętnastolatek nie powinien pić alkoholu, więc to dla państwa żaden klient. A przy okazji, dziecko przebywając w lokalach rozrywkowych może wpaść w złe towarzystwo - dodał.

- Nieletni mogą po godz. 22.00 przebywać poza domem tylko w towarzystwie dorosłego opiekuna - przypomniała sierż. sztab. Emilia Szwejkowska z zespołu ds. nieletnich KMP.

Komendant Pawelczyk pytał o zabezpieczenia lokali. Właściciele mówili, że korzystają z monitoringu albo ochrony.

Niech wezwą policję

- Ludzie nie pilnują swoich rzeczy - wyjaśniał Sylwester Nakielski (Stara Chata). - Giną więc torebki, telefony komórkowe. Ale jeśli chodzi o te ostatnie, często nie jest to kradzież tylko zgubienie przez osobę będącą pod wpływem alkoholu. Czasem ludzie przychodzą na drugi dzień i znajdują telefony na zewnątrz.

- W każdym lokalu jest szatnia - wtrącił Marek Koncewicz (Kiss.) - I to my ponosimy odpowiedzialność za pozostawiane tam rzeczy, ale ludzie z szatni nie korzystają.

Komendant Pawelczyk dopytywał jeszcze o ochronę dyskotek.

- Docierają do nas sygnały, że ochrona bije gości, a jeśli widzi bójkę nakazuje wyjść z lokalu. Może przydałoby się szkolenie? - zapytał i dodał od razu, że policja może je zorganizować jeszcze we wrześniu. - Poza tym, gdy ochrona sobie nie radzi lub kiedy doszło do przestępstwa, powinna wzywać policję - dodał.

- W Myszyńcu to nie jest takie proste, bo przecież tu jest tylko jeden radiowóz - rzucił Marcin Ćwikliński z X-Clubu.

- To prawda, ten komisariat jest niedofinansowany i mam tu niestety ograniczone możliwości. Nie jestem w stanie zabezpieczyć dyskotek policjantami, ale gwarantuję, że na wezwanie przyjedziemy - odparł komendant.

Właściciele dyskotek obiecali, że będą baczniej przyglądać się temu, co się dzieje w lokalach i w ich otoczeniu, a policja ma częściej kontrolować okolice dyskotek, zwłaszcza od czwartku do niedzieli, między godz 2.00 a 4.00. Jeśli będą chętni, jeszcze w tym miesiącu ma się odbyć szkolenie pracowników ochrony dyskotek, którzy często nie wiedzą, jakie przysługują im prawa i jak powinni się zachować w konfliktowych sytuacjach. n

Beata Modzelewska

Trudne zadanie sądu

Minął miesiąc od śmierci Sebastiana Gnatkowskiego. 17-latek zmarł 8 sierpnia w ostrołęckim szpitalu po tym jak pięć dni wcześniej został uderzony przed dyskoteką w Myszyńcu. Sprawcą jest niespełna siedemnastoletni Mateusz S. z Rozóg. Rodzina Sebastiana uważa, że śledztwo w sprawie jego śmierci może być manipulowane.

- Ja nie mogę spać po nocach - matka Sebastiana każdą rozmowę z nami kończy płaczem. - Nie wierzę, że sprawca poniesie karę. W sprawie śmierci Sebastiana postępowanie wyjaśniające prowadzi wydział rodzinny i nieletnich Sądu Rejonowego w Szczytnie. Ostrołęcka Prokuratura Rejonowa bada natomiast wątek utrudniania śledztwa przez jednego z kolegów Sebastiana.

Mateusz S. został umieszczony w schronisku dla nieletnich w północnej Polsce. 27 sierpnia przeszedł badania psychologiczne w rodzinnym ośrodku diagnostyczno- konsultacyjnym. Opinia ma dotrzeć do sądu w ciągu tygodnia. Sąd czeka też na opinię patologa, który przeprowadzał sekcję zwłok Sebastiana. Nie wiadomo jeszcze czy Mateusz odpowie przed sądem jako dorosły czy jako nieletni. Dopóki nie znajdą się w sądzie wszystkie materiały, nie będzie też podjęta decyzja o kwalifikacji prawnej czynu.

- Dane osobo-poznawcze mają istotny wpływ na dalszy tok postępowania - tłumaczy prezes Sądu Rejonowego w Szczytnie Leszek Bil. - W praktyce jest tak, że jeśli przestępstwo popełni nieletni wielokrotnie wcześniej karany, to najczęściej odpowiada za swój kolejny czyn jako dorosły, ale jeśli mamy do czynienia z osobami nigdy wcześniej nie karanymi, sąd rodzinny ma znacznie trudniejsze zadanie. n (bm)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki