Zaczęło się za dnia - od patriotyczno -historycznych akcentów, czyli od złożenia kwiatów pod pomnikiem powstańców i konferencji, która miała przybliżyć współczesnym nastroje panujące w styczniu 1863 roku. W tym czasie na Rynku Grupa Rekonstrukcji Historycznych Ludność Cywilna z Mławy odgrywała scenki z codzienności sprzed 149 lat. Główna część inscenizacji odbyła się po zmroku. Na ulice Przasnysza wyszli uczestnicy widowiska z Mławy, Przasnysza, Kampinosu i Ostrołęki oraz kilkadziesiąt osób z przasnyskich grup teatralnych. Najpierw przeszli w "czarnej procesji" na Rynek (tzw. czarna procesja, czyli pogrzeb wdowy po generale Józefie Sowińskim, która odbyła się w 1860 roku, uznawana jest za impuls, który pobudził przygotowania powstania. Faktycznie pogrzeb ten odbył się w czerwcu, ale grupy rekonstrukcyjne chciały przypomnieć to wydarzenie - przyp. red.).
Aktorzy z płonącymi pochodniami i z patriotycznymi okrzykami: "Niech żyje Polska", "Precz z carem", przeszli przez Rynek, a potem Bogusław Kruszewski przypominał publiczności historyczne fakty.
Nagle na manifestantów napadli konni Kozacy i brutalnie stłumili zgromadzenie. Ranne zostały kobiety. Na tym zakończyła się pierwsza scena. Manifestacja została stłumiona. Druga scena nawiązywała do ataku powstańców na garnizon rosyjski. W role rosyjskich żołnierzy wcielili się ostrołęczanie z Pułku 4 Piechoty Xięstwa Warszawskiego, w role powstańców - członkowie 14 Pułku Strzelców Syberyjskich w Przasnyszu oraz grupa Kampinos.
Więcej na ten temat w jutrzejszym papierowym wydaniu Tygodnika w Przasnyszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?