Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hufiec ZHP w Wyszkowie w żałobie po tragicznej śmierci dh Andrzeja Zaorskiego

(ec)
- Na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako wyjątkowy wzór instruktora - napisała w swoim rozkazie specjalnym hm Katarzyna Stańczyk. Andrzej Zaorski zginął w sobotę 20 kwietnia razem z czterema przyjaciółmi w tragicznym wypadku samochodowym pod Puckiem.

- Z ogromnym żalem informuję, że w tragicznym wypadku samochodowym zginął instruktor naszego hufca, druh harcmistrz Andrzej Zaorski. Druh Andrzej jako wieloletni instruktor ZHP w latach 1981 - 1982 pełnił funkcję komendanta hufca, kilkukrotnie zastępcy komendanta. W ostatnim czasie był członkiem Hufcowej Komisji Stopni Instruktorskich. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako wyjątkowy wzór instruktora - napisała komendant Hufca ZHP w Wyszkowie Katarzyna Stańczyk, wydając rozkaz specjalny o wprowadzeniu w Hufcu miesięcznej żałoby.

Żałoba ogarnęła od wczorajszego poranka cały Wyszków. O tragicznym wypadku pod Puckiem, który w sobotni poranek zabrał pięciu mieszkańców miasta, mówili i słyszeli chyba wszyscy. Andrzej Zaorski, znany społecznik, działacz podziemia, człowiek wierny ideałom harcerstwa, miłośnik wędkarstwa i siatkówki z grupą przyjaciół wybrali się na połowy w rejon Władysławowa. Jechali dwoma samochodami. Około 5.30 jeep cherokee z nieznanej dotychczas przyczyny zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęło pięciu podróżujących nim mężczyzn w wieku od 49 do 57 lat; trzej mieszkańcy Wyszkowa, jeden pochodzący z Wyszkowa i dobrze tu znany obecnie mieszkaniec Warszawy oraz mieszkaniec gminy Brańszczyk. Niektórzy byli spokrewnieni. Nie była to ich pierwsza wspólna wyprawa. Niestety, okazała się ostatnią. Pozostawili w głębokim żalu rodziny i wielu, bardzo wielu przyjaciół i znajomych z Wyszkowa i okolic.

Wypadek wstrząsnął nie tylko Wyszkowem, ale całą Polską. Nawet doświadczeni strażacy z rejonu Pucka, którzy brali udział w akcji ratunkowej, nie pamiętają takiej tragedii, by w jednym wypadku, zginęło pięć osób. Okoliczności zdarzenia wymagają dogłębnego wyjaśnienia. Samochód jechał prostą drogą, nawierzchnia i widoczność były dobre, na drodze nie było przeszkód ani innych samochodów. Drugie auto z wyszkowianami jechało wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki