Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Helikopter, pies tropiący i kilkadziesiąt osób. Wszyscy szukali Krystyny

(ar)
Fot. sxc.hu
Mimo wysiłku tylu osób ciągle nie wiadomo było, gdzie może przebywać zaginiona, a mróz narastał.

Pół setki policjantów i strażaków, z pomocą helikoptera i psa tropiciela przez kilka godzin szukało Krystyny W., chorej na schizofrenię 53-letniej kobiety, która tego ranka zniknęła z domu. Policję powiadomiła córka, z którą w Laskach (gm. Szelków) mieszka Krystyna W.

Mając na uwadze niską temperaturę i padający śnieg oraz chorobę kobiety poszukiwania rozpoczęto natychmiast.

Ustalono, że ostatni raz Krystynę W. widziano w Ciepielewie. Świadkowie widzieli kobietę, która miała na sobie szary płaszcz, a w ręku reklamówkę. Policjanci i strażacy przeszukiwali pobliskie lasy, opouszczone domy i stodoły. Rozpytywano każdą napotkaną osobę. Całą akcję z powietrza wspierał helikopter.

Około południa w pobliżu rzeki Orzyc odnaleziono reklamówkę, która najprawdopodobniej należa do zaginionej kobiety. Do poszukiwań dołączył wówczas policjant z psem tropiącym. Pies jednak szybko stracił trop. Sytuacja zaczęła się robić naprawdę dramatyczna.

Mimo wysiłku tylu osób ciągle nie wiadomo było, gdzie może przebywać zaginiona, a mróz narastał. Wówczas pewien mężczyzna poinformował, że kobietę o podawanym rysopisie widział w okolicy Lasków. I tam rzeczywiście patrole odnalazły błąkającą się po polu Krystynę W. Była wyziębiona i przestraszona. Na szczęście lekarz z wezwanego pogotowia stwierdził, że kobiecie nic nie dolega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki