Gratulacje dla Agi

W 1995 roku powstało stowarzyszenie "Po pierwsze rodzina", jego celem jest pomaganie dzieciom z porażeniem mózgowym. Wkrótce, dzięki staraniom Małgorzaty Bal, prezes stowarzyszenia, w Zamościu wyrósł pierwszy ośrodek rehabilitacyjno-pedagogiczny dla dzieci z porażeniem mózgowym Aga (od imienia Agnieszki, pierwszej podopiecznej stowarzyszenia). Potem Aga pojawiła się w Warszawie, Radomiu, Przasnyszu i Ostrołęce. Przasnyska Aga, będąca poradnią niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej, funkcjonuje od kwietnia ubiegłego roku (od listopada w nowo wybudowanym szpitalu przy ul. Sadowej). A we wrześniu br. ruszyła niepubliczna szkoła z oddziałami przedszkolnymi realizująca program rehabilitacji. Oznacza to, że kilkunastu podopiecznych Agi na zakończenie roku szkolnego dostanie świadectwo. Nim to jednak nastąpi, 24 października uroczyście otwarto oddział szkolny, a dzieci zostały pasowane na uczniów. - Dopiero teraz robiliśmy uroczystość, bo na początku roku dzieci byłyby zbyt onieśmielone - wyjaśnia dyrektor szkoły Jolanta Gołębiewska. A Małgorzata Bal dopowiada: - Aga jest niepubliczną szkołą podstawową na prawach szkoły publicznej, Część dzieci będzie w niej realizowało program szkoły specjalnej, a część szkoły ogólnodostępnej. W obu przypadkach dziecko otrzyma świadectwo i będzie się mogło uczyć dalej. Nasza szkoła będzie rosła z dziećmi. Na razie jest szkoła podstawowa, ale jeśli będzie trzeba, założymy i gimnazjum, i liceum.
Stowarzyszenie stara się, by rodzice nie musieli ponosić żadnych kosztów. Ale wszystkiego załatwić nie może. W Przasnyszu problemem jest dowóz dzieci.
- Niektórzy rodzice po prostu rezygnują z rehabilitacji, bo nie są w stanie dowozić dzieci samodzielnie - nie kryje Gołębiewska. Jedną z mam, która codziennie rano dowozi syna kilkanaście kilometrów na zajęcia, jest Teresa Lewandowska. - Jeżdżenie tam i z powrotem jest może uciążliwe, ale widzę dużą poprawę w stanie mojego syna. Moje dziecko z każdym dniem staje się coraz bardziej komunikatywne - cieszy się Lewandowska.
Placówkę doceniają nie tylko rodzice. 24 października Teresa Serafin, wizytator Ministerstwa Edukacji Narodowej, pogratulowała pomysłu "zwarcia szeregów służby zdrowia, jednostek samorządu terytorialnego i edukacji". Gratulacje (tym razem pisemne) napłynęły także od minister edukacji Krystyny Łybackiej. Minister uznała, że inicjatywa stowarzyszenia polegająca na prowadzeniu nauczania i jednocześnie kompleksowej rehabilitacji neurologicznej jest bardzo cenna i wyraziła chęć odwiedzenia ośrodków prowadzonych przez stowarzyszenie w listopadzie br.