Goworowo. Alarm bombowy w Zespole Szkół Powiatowych. Co z maturą?

Informacja o alarmie bombowym i ładunku wybuchowym podłożonym do ZSP w Goworowie miała się pojawić na kilkanaście minut przed rozpoczęciem matury. Uczniowie nie zdążyli jeszcze otrzymać arkuszy egzaminacyjnych. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe i policja.

"Bomba wybuchnie o 9.00"

Jak informuje nas dyrektor placówki, ok. godz. 8.00 jeden z pracowników szkoły odczytał przysłany na pocztę elektroniczną szkoły mail, w którym anonimowy nadawca poinformował o podłożeniu na terenie szkoły ładunku wybuchowego, który ma wybuchnąć o godz. 9.00.

Podobna sytuacja miała miejsce w wielu szkołach na terenie kraju.

ZOBACZ TEŻ: "Bombowy" początek matur. Informacja z CBŚP spowodowała zakaz wejścia do szkół dla przedstawicieli mediów

Zostaliśmy wcześniej poinformowani o tym, że takie maile mogą być rozsyłane, więc nie spodziewaliśmy się, aby rzeczywiście istniało ryzyko zagrożenia. Podjęliśmy jednak decyzję o wezwaniu służb i ewakuacji uczniów

- mówi Janusz Frydryk, dyrektor Zespołu Szkół Powiatowych w Goworowie.

Przed godz. 9.00 na miejscu pojawiły się służby ratunkowe i policja, która po weryfikacji zgłoszenia stwierdziła, że ryzyko zagrożenia jest znikome, wobec czego podjęto decyzję o kontynuowaniu egzaminu.

Matura w ZSP w Goworowie przebiega w normalnym trybie.

Co grozi za wywołanie fałszywego alarmu?

Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego kodeks karny w art. 224a przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 („Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia”).