Koło ma 70-letnia tradycje, reaktywowało się kilka lat temu.
- Wy to jesteście młode, do Koła w Dylewie należały raczej wasze mamy i teściowe, ale ja byłam w nim od lat 60. - mówiła Czesława Kaczyńska. - Wtedy była to ważna sprawa. Np. w czasie żniw organizowaliśmy dziecińce, żeby rodzice mogli dać dzieci do jednego domu i spokojnie iść na pole. U mnie w domu bywał taki dzieciniec.
Konkretną pomoc w prowadzeniu działalności członkiniom oferowali: Marian Krupiński, dyrektor filii WUP, Dariusz Łukszewski, wójt, Stefan Kubeł, prezes OSP w Dylewie oraz Jan Kaczyński, sołtys. Padł też pomysł, żeby utworzyć kolejne koło, bo wieś jest duża a chętnych nie brakuje.
- Obserwujemy, jak tworzą się lub odnawiają koła w innych miejscowościach, w Drwęczy, Susku Nowym, Chudku - mówiła Barbara Gałązka, prezes Zarządu Regionalnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, o. w Ostrołęce. - To bardzo dobrze. KGW wcale nie przestały być potrzebne.
Kurs "Rękodzieło" odbył się w ramach projektu Europejskiego Funduszu Społecznego "Turystyka sposobem na rozwój".
Więcej w wydaniu papierowym TO 6 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?