Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorąco bez możliwości ochłody

Aneta Kowalewska
- Na starcie lata sprzedawczynie w wyszkowskich sklepach zaczęły nosić na fartuchach plakietki przeciw sieci Tesco
- Na starcie lata sprzedawczynie w wyszkowskich sklepach zaczęły nosić na fartuchach plakietki przeciw sieci Tesco A. Kowalewska
Ochłodzić się jednak nie będzie gdzie. Woda w Bugu jest brudna - skwar więc będzie dopiekać. Natomiast od temperatury życia publicznego nie bardzo wiadomo jak się ochłodzić.

Pora dziwnych wydarzeń

Lato 2005 roku w Wyszkowie jest to dziwna pora, w której różne znaki na niebie i ziemi zwiastują jakoweś nadzwyczajne zdarzenia.
Plaża miejska miała zacząć działać w sobotę 25 czerwca. Zazwyczaj bowiem otwierała swoje podwoje w pierwszy weekend wakacji. Tymczasem w tym roku, zamiast radosnego początku wakacji na plaży, jest salmonella. Administrujący plażą dyrektor WOSiR, Marek Wiśniewski potwierdza, że badania wykazały zanieczyszczenie bakteriologiczne wody pałeczkami salmonelli.
- Na razie robimy wszystko, aby plaża mogła zacząć działać - mówi Wiśniewski. - Zleciliśmy dodatkowe badania i mamy nadzieję, że ich wynik będzie korzystny i w Bugu w Wyszkowie będzie można się kąpać. Będziemy czekać na ich wyniki. Jesteśmy dobrej myśli, aczkolwiek musimy brać pod uwagę i tę ewentualność, że plaża będzie musiała być zamknięta - mówi dyrektor WOSiR-u.
Problemy z uruchomieniem plaży pojawiły się już w ubiegłym roku. Wtedy jednak po powtórznych badaniach okazało się, że woda nadaje się do kąpieli. Ubiegłoroczne badania wykonywane były jednak dosyć wcześnie. W tym roku woda w Bugu długo utrzymywała się na wysokim poziomie. Tymczasem im szybciej woda w rzece wraca wiosną do koryta, tym szybciej się oczyszcza. W Bugu nie można się więc kąpać nie tylko w Wyszkowie, także w Broku i Małkini. Otwarte zostanie natomiast kąpielisko na Liwcu w Kamieńczyku.
- W najbliższych dniach na plaży pojawią się tablice informujące o zakazie kąpieli i wtedy każdy, kto zechce wejść do wody, będzie to czynił na własną odpowiedzialność. Tablice znikną, jeśli badania udowodnią, że w tym miejscu w Bugu można bezpiecznie się kąpać.
Do tego czasu nie uruchomimy miejskiej plaży - zapowiada dyrektor Wiśniewski.

Szambo w mieście i w rzece

Prognozy szefa wyszkowskiego sanepidu, Tomasza Liwartowskiego, brzmią jeszcze mniej optymistycznie. - Jeśli z całą pewnością będzie można stwierdzić, że w Bugu w Wyszkowie można się kapać, to dopiero pod koniec lipca. Tyle potrwają badania. Trzeba je bowiem przeprowadzić aż trzykrotnie, w dziewięciodniowych odstępach i określonych warunkach.
Słowem, na same badania potrzeba miesiąca. Tymczasem wakacje trwają niewiele dłużej.
- Bug jest zanieczyszczony na całej długości - mówi dyrektor Liwartowski. - Nie będziemy mieli czystej i przydatnej do kąpieli wody, jeśli będą tam wyrzucane śmieci i wylewane do rzeki szambo.
Oczywiście fakt, że woda w rzece nie nadaje się do kąpieli nie oznacza, że na plaży nie można się opalać, odpoczywać czy grać w piłkę. Do wody jednak wchodzić nie wolno. Czym grozi kąpiel w rzece z salmonellą?
- Salmonella jest bakterią chorobotwórczą, niebezpieczną, powodującą szereg chorób układu pokarmowego. Objawy są różne, od niewielkich zaburzeń trawienia aż po poważne komplikacje, objawiające się wymiotami, biegunką, gorączką itd. - ostrzega dyrektor sanepidu.
Niestety, to nie fakt, że program lipcowego festynu na miejskiej plaży trzeba póki co odłożyć na półkę jest w tej chwili największym problemem, ale to, że w sytuacji zakazu kąpieli plaża nie będzie strzeżona przez ratownika, a duże jest prawdopodobieństwo tego, że znajdą się tacy, którym i salmonella, i brak ratownika straszny nie będzie i postanowią się ochłodzić - nawet w skażonej wodzie. A czym mogą się takie kąpiele zakończyć, strach pomyśleć, zwłaszcza jeśli chodzi o szukającą wrażeń, wakacyjną młodzież. Szef WOSiR-u przyznaje, że nieczynna podczas wakacji plaża i zakaz kąpieli, to byłby spory kłopot, bo od czterech lat, gdy plaża istnieje, stała się popularnym miejscem rodzinnego odpoczynku. Jeśli jednak zakaz kąpieli się utrzyma, trzeba będzie zachęcać wyszkowian do korzystania z innych letnich atrakcji.

Mleko pełne Łez

Większość wyszkowian zapewne lato spędzi w mieście. Tu miasto może być dumne. Nie odbiega w znaczący sposób od ogólnopolskich trendów. Szczęśliwcy, których na to stać, już wykupują wycieczki w obu wyszkowskich biurach podróży. Pracownik biura podróży VOX mówi, że przedwakacyjny ruch czuć tu od kilku tygodni. Największą popularnością cieszą się ciepłe kraje, w których słoneczna pogoda raczej nie zawodzi: Grecja, Hiszpania, Turcja, Chorwacja.
- W ciągu sezonu z naszych usług korzysta kilkuset wyszkowian - wyjaśnia pracownik biura i dodaje, że to na ogół ludzie w średnim wieku. W ofercie biuro ma także wakacyjny wypoczynek dla dzieci: obozy, kolonie, ale tymi zainteresowanie jest, powiedzmy, umiarkowane.
Dla tych, którzy wakacje spędzą w mieście, będzie to lato festynów. Tradycyjnie organizatorzy letniego wypoczynku w mieście stawiają na tę lubianą i tanią formę wakacyjnej zabawy. Artystyczne i plenerowe powitanie lata wyszkowianie mają za sobą. W minioną sobotę wakacje otworzył koncert gwiazd: zespołów Dżem, Panaceum i Eksperience. Tegoroczne lato będzie pełne podobnych imprez, przedstawiamy więc w telegraficznym skrócie ich kalendarium.
Na 17 lipca zaplanowane są Międzysołeckie Igrzyska Sportowo-Rekreacyjne w Gulczewie. Co z planowanym na 24 lipca festynem na plaży, nie wiadomo, ale nawet, jeśli festynu na plaży nie będzie, z pewnością będzie coś w zamian - zapowiadają organizatorzy miejskiego lata. Atrakcją wakacji ma być Święto Mleka 31 lipca, którego gwiazdą będzie zespół Łzy. Potem jeszcze Festiwal Kultury Ulicznej - 7 sierpnia i pożegnanie wakacji połączone z gminnymi dożynkami - 28 sierpnia. Wakacyjne propozycje mają już także miejskie instytucje sportowe i kulturalne: blok imprez dla dzieci "Lato w mieście" proponuje WOSiR, także wakacyjne kursy pływania na basenie, zajęcia na lato planuje też biblioteka i Wyszkowski Ośrodek Kultury.

Kampania i Tesco

Wyszkowianie, którzy będą się bawić na plenerowych imprezach, nie zawsze zdają sobie sprawę że kilka lub kilkanaście osób traktuje ich jak łowną zwierzynę. Kandydaci na parlamentarzystów oraz inne osoby liczące na osobiste profity z powodu nadciągającej zmiany władzy, przecierają szkła optycznych celowników, nerwowo poruszają wyciorami w lufach czekając, że ustrzelą sobie zwolenników posłusznie wrzucających głosy do urn.
Przez całe lato wyszkowianie będą mamieni wyborczymi obietnicami. Obserwując od kilku tygodni samorządowe życie, można odnieść wrażenie, że ta kampania już dawno się rozpoczęła. Używany jest w niej różny oręż. Coś o tym zapewne wie prokurator rejonowy Robert Strzemiński, który wprost nie może opędzić się od rzeczywistych i urojonych zawiadomień o przestępstwach. Traf chciał, że popełnianych zazwyczaj przez politycznych przeciwników zawiadamiających.
Niejako obok prokuratury trwają spekulacje, kto z kim i kiedy wystartuje w wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Wiadomo już, że poseł spod Wyszkowa i były prezes PSL Jarosław Kalinowski będzie ubiegał się o godność prezydenta RP. Na razie w sondażach nazwisko Kalinowskiego się nie pojawia, ale kto wie, co przyniesie tegoroczne, gorące lato?
O mandat posła na Sejm będzie się ubiegał Wojciech Chodkowski z Platformy Obywatelskiej. On już wszczął letnią kampanię obwieszając swoją restaurację partyjną reklamą oraz transparentem protestującym przeciw hipermarketowi Tesco. Wojciechowi Chodkowskiemu w jego proteście przeciw konkurencji na rynku najwyraźniej nie przeszkadza to, że jego partia głosi liberalne hasła gospodarcze i sprzeciwia się urzędowemu ograniczaniu konkurencji.
W kronice towarzysko-kampanijnej godzi się jeszcze odnotować, że Piotr Pokraśniewicz będzie walczył o poselski mandat z listy PiS, natomiast waha się z decyzją co do kandydowania starosta wyszkowska Justyna Garbarczyk, powszechnie kojarzona z SLD.

Wyraźnie przegrzana koniunktura

Wysokiej temperatury publicznemu życiu Wyszkowa przysporzy jeszcze zapewne planowana budowa w mieście dużego sklepu brytyjskiej sieci Tesco. Gdzieś w połowie sierpnia starostwo ma podjąć decyzję w sprawie pozwolenia na budowę tegoż handlowego przybytku. Wyszkowscy kupcy nie rezygnują ze sprzeciwu przeciw obcym przedsiębiorcom w mieście. Prócz wielkiego napisu na restauracji Wojciecha Chodkowskiego, "Tesco pozbawi mnie pracy", plakietki o tej samej treści przypinają ekspedientki w sklepach należących do wyszkowskich kupców. Najwyraźniej niezbyt przekonane co do słuszności akcji, kryją się przed obiektywem aparatu fotograficznego. Dopiero na wyraźne polecenie szefa jedna z pań pozwoliła nam się sfotografować, ale atmosfera była gorąca.
No i pod koniec tygodnia ostatecznie wyjaśniło się, że nie będzie możliwości schłodzenia rozpalonych głów. Burmistrz zarządził, że miasto zlecać dodatkowych badań salmonelli w Bugu nie będzie. Zdaniem Grzegorza Nowosielskiego są one bezsensowne w sytuacji, gdy ich ostateczny efekt byłby znany dopiero w początkach sierpnia.
Bug nie schłodzi zatem Wyszkowa rozpalonego nie tylko słońcem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki