Pierwszy gminny wieczór wigilijny składał się z dwóch części. Podczas pierwszej z nich licznie zgromadzeni na sali mieszkańcy gminy wysłuchali koncertu chóru młodzieżowego pod kierunkiem Bernadety Wiatr, chóru "Cantilena" pod egidą Zygmunta Chaberskiego oraz zespołu ludowego "Małkinianka" od lat kierowanego przez Tadeusza Kopaniarza. Razem z artystami śpiewano znane wszystkim kolędy i pastorałki, słuchano tych mniej znanych. W drugiej części spotkania była kawa, herbata, ciasta oraz czas na składanie sobie świątecznych i noworocznych życzeń
- Koncert ten z całą pewnością wprowadził wszystkich przybyłych na niego w doskonały świąteczny nastrój, pozwalając tym samym, choć na krótką chwilę oderwać się od codziennych spraw i obowiązków, których szczególne w okresie przedświątecznym, jest bardzo dużo - mówił organizator spotkania z mieszkańcami wójt gminy Marek Kubaszewski.
Po koncercie, wracając do swych domów każdy, mógł też na chwilę odwiedzić żywą szopkę bożonarodzeniową, która już po raz piąty stanęła w Centrum Małkini. Można w niej było zobaczyć żywe kucyki, owce i barany, kozy i króliki.
Zarówno koncert jak i szopka doskonale wprowadzała mieszkańców w świąteczny nastrój.
-To było naprawdę coś bardzo nam wszystkim potrzebnego - mówili wychodząc z koncertu mieszkańcy. - Pomimo nawału przedświątecznych obowiązków warto było tutaj przyjść i się trochę zrelaksować. Była też wspaniała okazja do złożenia sobie nawzajem życzeń, porozmawiania w gronie znajomych. Dowiedzieliśmy się też dzisiaj, że w Małkini działają aż trzy chóry - chyba w żadnej innej gminie naszego powiatu nie ma ich aż tak dużo. To cieszy i okazuje, że w Małkini można mieszkać i żyć bardzo ciekawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?