Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Zaręby Kościelne: Została ukarana za nie swojego psa!

(mb)
Policjant zaproponował jej mandat karny za to, że karmi bezpańskiego psa

Z redakcją skontaktowała się mieszkanka Uścianka Wielkiego k. Zaręb Kościelnych.

- Bardzo lubię zwierzęta - powiedziała nam. - Żyję skromnie, ale mam także trzy zwierzaki: dwa psy i kota. Gdy idę ulicą np. w Małkini, to psy obwąchują mnie przyjaźnie, bo wyczuwają, że kocham zwierzaki.

Jak mówi czytelniczka, półtora roku temu w ich wsi pojawił się bezpański pies.

- Piękny był, podobny do Szarika z serialu o czterech pancernych - mówi. - Ktoś go wyrzucił z domu i ten pies od marca ubiegłego roku wałęsa się po okolicy. Do mnie też przychodzi, bo czasem daję mu jeść. Ale jak mam nie dać, skoro on jest głodny? Ponieważ jednak niektórzy boją się tego psa, więc sprawą zajęła się policja. Przyjechali policjanci i powiedzieli, żebym uwiązała tego psa na łańcuchu, bo on jest groźny. Odpowiedziałam, że nie mogę tego zrobić, bo to nie mój pies, on u mnie na podwórku jest rzadko, bo ja go tylko czasem dokarmiam. Stale dokarmiać nie mogę, bo mnie po prostu nie stać na to. Powiedzieli mi, że ukarzą mnie mandatem 200 zł z trzech artykułów, między innymi za karmienie tego psa. Jak można jednak ukarać kogoś za to, że pomaga zwierzętom?

Czytelniczka odmówiła przyjęcia mandatu i sprawa trafiła do sądu.

- Ukarali mnie zaocznie - mówi. - Uważam, że nie można skazywać za dobre serce w stosunku do zwierząt. Moim zdaniem, ktoś powinien się zainteresować tym psem. Dopóki on jednak jest w naszej wsi, będę go dokarmiać, bo to przecież stworzenie.

Jak zdołaliśmy ustalić, nasza czytelniczka została ukarana nie za dokarmianie psa, ale za nieostrożność przy trzymaniu zwierząt, czyli z artykułu 77 kodeksu wykroczeń ("Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze grzywny do 250 zł lub karze nagany"). Policja zajmowała się dwa razy tą sprawą. W obu przypadkach zgłoszenie mówiło o tym, że pies zaatakował i pogryzł kobietę.

Na policji powiedziano nam, że nie trzeba być właścicielem psa, żeby być ukaranym za jego zachowanie. Z interpretacji przepisów wynika, że wystarczy, iż ktoś stale dokarmia psa, aby można było go uznać za odpowiedzialnego za zwierzę. Tak właśnie postąpiono w tym przypadku.
Więcej przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki