Plan optymistyczny zakłada, że nowa siedziba chorzelskiego przedszkola powstanie w ciągu roku. Zwykle jednak inwestycje tego typu tak szybko nie rosną. Można spokojnie przyjąć, że wyprowadzka będzie możliwa za trzy lata. Można byłoby na to spokojnie czekać, gdyby nie fakt, że nowe ma być budowane na starym. Co w tym czasie począć z podopiecznymi przedszkola i jego personelem ? - rodzi się pytanie.
Projekt nowego przedszkola ma być gotowy z końcem czerwca. W założeniach, prócz przedszkola na 120 dzieci, będzie w nim miejsca także na żłobek i izba dziecięca - czyli miejsce doraźnej opieki nad dzieckiem. - Dopóki nie mam projektu, kosztorysu i przyznanych kredytów, na wiele odpowiedzi nie jestem w stanie odpowiedzieć - mówi burmistrz Chorzel Beata Szczepankowska. Przyznaje jednocześnie, że skłania się do tego, by budowa ruszyła jeszcze w tym roku. - A, że nie mamy miejsca w którym mógłby budować się nowy obiekt, musimy budować w starym miejscu. Na ten czas dzieci możemy przenieść do Szkoły Podstawowej i Gimnazjum albo wynająć prywatny lokal. Nawet już oglądałam trzy takie lokalizacja , ale na razie żadnej opinii nie wyrażałam. Jeśli zdecydujemy się na wariant z wynajmem, na pewno będzie to poprzedzone przetargiem - tłumaczy pani burmistrz.
Więcej w najbliższym Tygodniku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?