Takie słowa jak "Mrówka", "Rój" , "Las" , "Babinicz" - pseudonimy ostatnich żołnierzy Niepodległej Polski, którzy walczyli i w większości ginęli na Mazowszu i Podlasiu w latach 1948-1953 z przeważającymi siłami komunistycznego reżimu wymawiano z nabożeństwem i natychmiastowym przykładaniem palca do ust na znak milczenia. Głośno było o nich w propagandowych artykułach i pseudo-historycznych książkach, ale zawsze z nieodłącznym epitetem "bandyci".
Dziś - mozolnie odkrywana jest prawda o tych ludziach i tamtych latach. Czyni to m.in. Instytut Pamięci Narodowej, którego pracownicy (Tomasz Łabuszewski, Jacek Pawłowicz) są autorami scenariusza wystawy planszowej "Ostatni Leśni - Mazowsze i Podlasie w ogniu 1948-1953", która sprowadzona na okres 2 tygodni, dzięki inicjatywie z-cy burmistrza Andrzeja Dołęgi otwarta została w kruchcie kościoła OO. Pasjonistów w Przasnyszu. Na ekspozycję składają się zdjęcia dokumentujące działalność oddziałów partyzanckich, pośmiertne fotografie żołnierzy podziemia, dokumenty sądowe aparatu bezpieczeństwa, mapy ukazujące akcje Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeciwko oddziałom partyzantki niepodległościowej, a także plakaty propagandowe, gazety, broszury władz partyjno-państwowych.
Są to wstrząsające materiały zbrodni popełnianych przez komunistyczne władze na tych nielicznych, którzy stanęli do beznadziejnej walki: nie chcieli zaakceptować za żadną cenę systemu narzuconego przez Związek Radziecki. Większość z nich zginęła w nierównej walce.
Na otwarcie wystawy przybyło kilkudziesięciu kombatantów. Był wśród nich m.in. Czesław Czaplicki, który ukrywał się do 1956 roku oraz Mieczysław Makowski "legitymujący się" wyrokiem śmierci za działalność konspiracyjną w okresie powojennym. Halina Czarzasta z Krzynowłogi Małej, której matka Stanisława Sadowska cztery lata przebywała w więzieniu za pomoc "ostatnim leśnym", pamięta dobrze pochodzącego z jej wsi Eugeniusza Lipińskiego ps. "Mrówka", który zginął w zasadzce z członkami dowodzonego przez siebie patrolu otoczony przez funkcjonariuszy UB i KBW. Na jednej z plansz znajduje się pośmiertna fotografia "Mrówki" i poległych wraz z nim partyzantów. Po przeprowadzanych pacyfikacjach fotografowano ofiary, często ograbiane z obuwia i lepszej odzieży.
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?