Olszewo-Borki. Festyn charytatywny dla Franka Zembrzuckiego. 17.06.2021 "Gramy dla Franka". Zdjęcia

W czwartek, 17 czerwca, na boisku przy szkole podstawowej odbył się festyn charytatywny, z którego dochód zostanie przekazany na operację Franka.

Koła gospodyń z gminy Olszewo-Borki przygotowały stoiska pełne smakołyków. Wszystko można było kupić. Na każdym stoisku ustawiona była puszka, do której można było wrzucać pieniądze na rzecz małego Frania.
Można było obejrzeć m.in. występy Zespołu Tańca Ludowego "Ostrołęka" i wziąć udział w licytacjach przedmiotów i usług.
Rozegrany też został mecz piłki nożnej, w którym zmierzyły się drużyny artystów polskich i mieszkańców gminy Olszewo-Borki.

Drużynę artystów stanowili:
Arek Żuku Chojnowski – gitarzysta zespołu Spontan, współpracujący również z DJ TAITO
Konrad Skolim Skolimowski – aktor znany m.in. z serialu „Barwy szczęścia”, wokalista zespołu Skolim
Kamil Liwski – założyciel i frontman zespołu Smash
Wojciech Dudkowski – założyciel i wokalista zespołu country Droga na Ostrołękę
Bartosz Kopański – DJ Skorp
Mateusz Szkraba – członek z zespołu „Po naszemu”
Jacek Gwiazda – wokalista discopolowy, pochodzący z gm. Olszewo-Borki
Dawid Bazga – wokalista i lider zespołu Bazyleek
Bartek Olczak – DJ Bartt Van Crazy
Rafał Dyszyński – DJ z zespołu Bazyleek
Mariusz Zalewski – MR Max
Paweł Lutrzykowski
Adrian Wołejszo
Artur Sakowski
Paweł Kuzia

Drużyna mieszkańców Olszewa-Borek: Paweł Zalewski, Michał Chełstowski, Adrian Parzych, Mariusz Domurad, Mateusz Młynarczyk, Bartosz Przychodzeń, Darek Przychodzeń, Krzysztof Karpiuk, Cezary Polak, Dawid Broniek, Tomasz Górski, Łukasz Krukowski, Łukasz Gumkowski, Dawid Król, Hubert Stepnowski, Szymon Stepnowski, Paweł Glinka, Artur Brzuzy, Miłosz Brzuzy.

Mecz zakończył się wynikiem 11:8 dla artystów. Zwycięzcy wystawili na licytację puchar.

Można też było do późnego wieczora pobawić się przy muzyce na żywo. Wystepowali: Jacek Gwiazda, Skolim z Mr Max oraz Bazyleek. A wszystko to, aby wesprzeć rodzinę z gminy Olszewo-Borki.

Po festynie na konto Frania trafi 18 709,99 złotych.

Rodzice Ali i Tosi dowiedzieli się w kwietniu, że synek, na którego narodziny czekają, ma zespół prawostronnego izomeryzmu, dekstrokardię, całkowicie nieprawidłowy spływ żył płucnych do żyły ramienno-głowowej lewej, ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej, podwójny odpływ z prawej komory, podzastawkowe i zastawkowe zwężenie pnia płucnego i żołądek przesunięty w stronę lewą. Lista jest długa, a nie wiadomo jeszcze co ze śledzioną...

Po wielu rozmowach z lekarzami, rodzicami "serduszkowych dzieci" utwierdziliśmy się w przekonaniu - jeśli nasz synek ma mieć dobry start w życiu, to poród i pierwsza operacja muszą odbyć się za granicą. Kolejnym rywalem, którego musimy pokonać jest czas - mamy go tak bardzo mało! To już 32. tydzień ciąży, w klinice, gdzie mogłabym rodzić, a Franuś mógłby być zoperowany, powinnam być najpóźniej w 37 tygodniu ciąży… Mamy więc tylko pięć tygodni na zebranie ogromnej kwoty! Wierzymy, że niemożliwe nie istnieje, razem jesteśmy w stanie zrobić naprawdę dużo! - napisała Joanna Zembrzucka.

Już teraz wiemy, że synka czekają trzy zabiegi, ale szczegóły poznamy, kiedy zostanie przebadany po narodzinach. Wiemy też, że koszt porodu w szpitalu w Niemczech i pierwszej operacji, która ma się odbyć tuż po narodzinach to ok. 350 - 360 tys. zł

- mówi tata Franka, Dariusz Zembrzucki.

1 czerwca ruszyła zbiórka na leczenie Franka. Czasu jest mało, ale mobilizacja ludzi i chęć pomocy ogromna. Każdy kto chciałby wesprzeć zbiórkę może to zrobić, klikając tutaj:
Operacja serduszka w Munster

Więcej informacji o Franku i jego walce z chorobą można znaleźć tutaj:
Prawe serce Franka