Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Feromony - na randkę i spotkanie biznesowe

(Fot. Archiwum)
Feromony odpowiadają za wywoływanie określonych, zakodowanych reakcji fizjologicznych lub pożądanego zachowania u partnera.
Feromony odpowiadają za wywoływanie określonych, zakodowanych reakcji fizjologicznych lub pożądanego zachowania u partnera. (Fot. Archiwum)
Anna Miszczyk, [email protected]

Feromony nie mają zapachu, lecz są wyczuwane podświadomie poprzez specjalny organ nosowo-lemieszowy, znajdujący się w naszych nosach. Te bezwonne związki chemiczne stają się atrybutem atrakcyjności, przyciągają płeć przeciwną, przekazują otoczeniu pozytywne informacje o nas.

Już na początku ubiegłego wieku amerykańscy naukowcy stwierdzili, że zapach ludzkiego ciała istotnie wpływa na wybór partnera. Lotne związki chemiczne, wytwarzane przez wszystkie organizmy żywe, mają usprawnić komunikację międzygatunkową. Odpowiadają za wywoływanie określonych, zakodowanych reakcji fizjologicznych lub pożądanego zachowania u partnera.

Bardziej atrakcyjni niż inni

Feromony, czyli naturalne substancje, jakie wytwarza każdy organizm, są niewidoczne, nie mają zapachu, lecz są wyczuwane podświadomie. Przede wszystkim mogą sprawić, że wydamy się komuś bardziej atrakcyjni niż inni. I to właśnie dlatego coraz częściej staramy się uzyskać ten efekt korzystając na przykład z feromonów wytworzonych laboratoryjnie.

- Zwracają się do nas osoby, które chciałyby znacząco ułatwić swoją komunikację interpersonalną. Wstyd i lęk przed negatywnym odbiorem przez otoczenie uniemożliwiają skuteczne załatwienie wielu spraw. Proszą o feromony, które ułatwiłyby im kontakt z kolegami w pracy lub rozmowę z szefem o podwyżce - potwierdza Artur Hanisz, właściciel portalu Feromony.pl.

Reakcje mogą być różne

Popularność produktów zawierających feromony wynika poniekąd z chęci manipulacji innymi ludźmi. Świadomość możliwości wywierania wpływu na otoczenie kusi, a pieniądze nierzadko odgrywają tutaj drugorzędną rolę.

Bywa jednak, że ten sam rodzaj feromonu widocznie oddziałuje na jedną osobę, zastosowany natomiast w przypadku innej, pozostanie zupełnie niezauważony. Różnorodność reakcji wynika bowiem z kombinacji feromonów syntetycznych z tymi, wydzielanymi przez organizm.

Jak to się dzieje? Skład chemiczny feromonów powoduje, że wchodzą one w reakcje z wytwarzanymi przez organizm związkami, czego efektem jest z reguły zwiększenie naszej atrakcyjności w oczach partnera. Pot, ślina czy naturalny zapach są jednak inne w przypadku każdej osoby, stąd i reakcje otoczenia na zastosowany rodzaj feromonu są różne.

To działa na podświadomość

Feromony odbierane są przez narząd nosowo-lemieszowy, fachowo nazywany VNO, który znajduje się z tyłu nosa. Zadaniem tego narządu, podobnie jak tradycyjnego nabłonka węchowego, jest odbieranie lotnych sygnałów chemicznych.

VNO nie ma jednak nic wspólnego z narządem węchu. Jest jego dodatkowym narzędziem, które bezpośrednio zmienia odbierane zapachy na odpowiednią reakcję w mózgu.

Feromony pobudzają zatem narząd lemieszowy, wywołując w ten sposób automatyczne, niekontrolowane zachowania reprodukcyjne oraz socjalne.

Zainteresowanie płci przeciwnej

Konsumenci korzystają z feromonów nie tylko, by wzbudzić zainteresowanie płci przeciwnej. Ich działanie okazuje się równie skuteczne w przypadku spotkań biznesowych czy zwykłej rozmowy o pracę. Zadaniem feromonów, w przeciwieństwie do zwykłych perfum, nie jest bowiem emitowanie zapachu, lecz oddziaływanie na podświadomość.

- Miałem wiele sytuacji, w których na ulicy podchodziła do mnie kobieta o parę lat starsza i zaczynała rozmowę. Jeżeli spośród pięciu mężczyzn wybierała mnie, mimo że obok konkurencji nie brakowało, to nikt nie przekona mnie, że to się dzieje tylko w mojej głowie. - twierdzi Arek, klient korzystający z feromonów od wielu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki