Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Etat w miejskiej firmie dla "społecznego" pełnomocnika

Redakcja
Prezydent Janusz Kotowski powołał pełnomocnika do spraw organizacji Muzeum Żołnierzy Wyklętych.

I ogłosił, że za swoją pracę nie dostaje on żadnych pieniędzy. Ale nie dodał, że w tym samym czasie stworzono dla niego… kierowniczy etat w jednej z miejskich jednostek

Miasto przygotowuje się do uruchomienia - jedynego w Polsce - Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Idea szczytna i jak najbardziej wpisująca się w dogmaty polityki historycznej Prawa i Sprawiedliwości, ale środki prowadzące do celu rodem z PRL!

Jacek Karczewski jest historykiem i prezesem ostrołęckiego Stowarzyszenia Historii Ziemi Ostrołęckiej im. kpt. Aleksandra Bednarczyka "Adama". Także członkiem, powstałej przy stowarzyszeniu, Grupy Rekonstrukcji Historycznej XVI Okręgu Narodowego Zjednoczenia Wojskowego "Mazowsze Orzeł Tęcza".

Obie organizacje stawiają sobie za cel przypominanie historii - zwłaszcza tej lokalnej - niepodległościowego podziemia zbrojnego po roku 1944. Pomysłów i aktywności i stowarzyszeniu i grupie rekonstrukcyjnej odmówić nie sposób.

Jacek Karczewski jest też osobą, która w największym chyba stopniu zajmuje się i poświęca przygotowaniom do uruchomienia Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Formalnie jest - jak poinformowano nas w ratuszu - "pełnomocnikiem prezydenta miasta do spraw organizacji muzeum i kontaktów ze środowiskami wspierającymi ideę muzeum".

Formalnie Jacek Karczewski pracuje społecznie. Ale tylko formalnie bo tak się akurat "złożyło", że zaraz po decyzji o powołaniu muzeum został zatrudniony w jednej z miejskich jednostek - Miejskim Zarządzie Obiektów Sportowo-Turystycznych i Infrastruktury Technicznej. Konkretnie - 11 marca.

W maju tego roku o wynagrodzenie pełnomocnika do spraw organizacji muzeum pytał w interpelacji skierowanej do prezydenta Janusza Kotow skiego radny Maciej Kleczkowski. Prezydent odpowiedział, że pełnomocnik ów (w odpowiedzi na interpelację nie padło nazwisko Jacka Karczewskiego) "nie pobiera za swoje działania w ramach rzeczowego pełnomocnictwa wynagrodzenia".

Prezydent uznał najwyraźniej, że niemal jednoczesne zatrudnienie w MZOS-TiIT nie ma związku z pracą Jacka Karczewskiego na rzecz powołania muzeum.

My też nie jesteśmy w stanie tego jednoznacznie stwierdzić. Nieoficjalnie bez trudu ustaliliśmy jednak, że Jacek Karczewski w ramach pracy zajmuje się właśnie przygotowywaniem muzeum (część prac w budynku po areszcie przy Traugutta, gdzie mieścić się będzie muzeum wykonują pracownicy MZOS-TiIT).

Oficjalnie w MZOS-TiIT udało nam się dowiedzieć, że Jacek Karczewski został zatrudniony - jak już napisaliśmy - 11 marca na stanowisku "kierownika gospodarczego". Czy etat ten istniał przedtem w strukturze firmy?

- W ostatnich latach nie były zatrudniane osoby na tym stanowisku - poinformował nas Robert Juchniewicz, dyrektor MZOS-TiIT.

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki