EpicFly: ich latający pomysł na biznes (wideo, zdjęcia)
Na pomysł wpadł Hubert Grochocki. Wszystko dlatego, że praca w handlu nie dawała mu już satysfakcji: potrzebował nowych bodźców i wyzwań. Przeglądając kolejne strony w Internecie w końcu zobaczył coś, co go zainteresowało: robienie zdjęć oraz kręcenie filmów z powietrza dronem.
- Hubert miał już wiele niekonwencjonalnych pomysłów, nie do końca racjonalnych. Więc i ten na początku potraktowałem jako żart - mówi z uśmiechem jego kolega Radosław Chojnowski (także „robi w handlu”, prowadzi skup podręczników). - To wszystko przez to, że mamy kompletnie inne charaktery - kontynuuje. - Hubert jest spontaniczny, trochę szalony. Ja przedsiębiorczy, poukładany.
Ale tym razem i on potrzebował zmiany.
- To był idealny czas - mówi o momencie, kiedy postanowił zarobione w skupie pieniądze wykorzystać do podjęcia nowego wyzwania.