Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia pod Wyszkowem - w Łosinnie ma powstać pięć elektrowni wiatrowych

strefabiznesu.gp24.pl
strefabiznesu.gp24.pl
Energia z elektrowni wiatrowych w Łosinnie będzie mogła zasilić w prąd 28 tysięcy mieszkańców.

Plany budowy elektrowni wiatrowych w podwyszkowskim Łosinnie, na granicy z Leszczydołem Podwielątki oraz Leszczydołem Starym ma spółka "Windprojekt". Ponieważ na terenie gminy Wyszków może stanąć w tej lokalizacji maksymalnie pięć elektrowni, firma podobne plany inwestycyjne ma w stosunku do gminy Somianka, gdzie w okolicach Ostrów projektuje sześć kolejnych wiatraków, wytwarzających energię elektryczną. Obecnie "Windprojekt" jest na etapie gromadzenia dokumentacji do inwestycji, m.in. raportu oddziaływania na środowisko. Ma już jednak wytypowane konkretne działki, na których mają powstać elektrownie, i jest po uzgodnieniach z ich właścicielami. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytania mieszkańców związane z inwestycją, 11 stycznia w Łosinnie zorganizowano spotkanie - konsultacje społeczne. Uczestniczyli w nim sołtysi i mieszkańcy trzech sołectw: Łosinna, Leszczydołu Starego oraz Leszczydołu Podwielątki.

Elektrownie wiatrowe stanowią jedno z alternatywnych źródeł pozyskiwania energii, której zasoby ciągle się zmniejszają, natomiast zapotrzebowanie na nią stale rośnie. Szacuje się, że za 25 lat w Polsce potrzeba będzie dwukrotnie więcej energii niż obecnie. Obecnie w naszym kraju istnieje ponad 400 elektrowni wiatrowych. Nie są one w stanie wyprodukować mocy, którą na Polskę nałożyła swoimi dyrektywami Unia Europejska. Jedna z nich zobowiązuje nas do tego, aby do 2020 roku w ogólnym bilansie energetycznym kraju było 20 proc. energii odnawialnej (do 2010 r. osiągnięto 5,5 proc.). Stąd zainteresowanie rozwojem tej dziedziny gospodarki. Firma "Windprojekt" pracuje w tej branży od siedmiu lat.
- Zdajemy sobie sprawę, że elektrownie wiatrowe nie załatają energetycznej dziury, ale wspomogą inne źródła produkcji energii - mówił na spotkaniu przedstawiciel firmy Mieczysław Wasielczuk.

Gmina Wyszków nie jest zbyt zasobna w tereny, na których mogą powstawać elektrownie wiatrowe.
- Drogą selekcji naturalnej, po wyeliminowaniu obszarów chronionych, zalesionych, tych, na których planowane są inne inwestycje, nie ma w gminie więcej miejsca, by posadowić takie elektrownie. Dlatego reszta powstanie na terenie gminy Somianka, kolejnych sześć sztuk elektrowni - mówił Mieczysław Wasielczuk.
Przedstawiciel inwestora wyjaśnił, że prąd wytworzony w podwyszkowskich elektrowniach wystarczy dla 28 tysięcy ludzi.
- Ta energia jest dla państwa, ponieważ wszystko idzie do lokalnej sieci średniego napięcia i najpierw będzie zasilać lokalne potrzeby. Dopiero nadwyżki energii będą przesyłane "w kraj" - mówił Wasielczuk.
Główny punkt przyłączeniowy elektrowni ma znajdować się w Wyszkowie. Linie przesyłowe będą "biegły" pod ziemią.

Najwięcej kontrowersji i obaw budzi kwestia emisji hałasu przez elektrownie wiatrowe. I tutaj przedstawiciel firmy "Windprojekt" też uspokajał.
- Norma hałasu dla zabudowy jednorodzinnej wynosi w porze dziennej 50 dB. Te pięć elektrowni, które powstaną u państwa, nie będzie powiększać poziomu hałasu. Staramy się, by powstawały one w odległości ponad 500 metrów od zabudowań, ale tak naprawdę regulatorem odległości wiatraków od zabudowań jest poziom natężenia hałasu. W innych krajach wyznacza się odległości w metrach, a w Polsce obowiązują przepisy, że natężenie hałasu nie może przekraczać 40-45 dB - wyjaśniał Mieczysław Wasielczuk.
Z pomiarów inwestora wynika, że poziom hałasu w odległości 100 metrów od elektrowni sięga 52 dB, w odległości 300 metrów - 43 dB, a w odległości 500 metrów - 38 dB. Dla porównania Wasielczuk dodał, że to poziom hałasu porównywalny z pracą lodówki (42 dB).
- W Warszawie na Marszałkowskiej jest 114 dB i nikt ludzi nie wysiedla - podsumował.

- Jaki teren będzie skażony wokół tej elektrowni, bo będzie na pewno tylko pan tego nie powie, i człowiek będzie napromieniowany? - zapytał wprost jeden z mieszkańców obecnych na spotkaniu.
Reszta obecnych odpowiedziała śmiechem.
- To wiatr będzie napędzał te wiatraki - tłumaczyli sobie ludzie nawzajem.
Inwestor zapewniał także, że pole magnetyczne emitowane przez elektrownie na poziomie ziemi nie jest odczuwalne, w związku z tym nie jest szkodliwe dla ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki