Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga rugby. Rycerz (Orkan) pokonał smoka (Juvenia) [PODSUMOWANIE KOLEJKI]

Grzegorz Wrzalik
Twarda obrona Orkana Sochaczew (czerwone koszulki) staje się znakiem firmowym drużyny Macieja Brażuka
Twarda obrona Orkana Sochaczew (czerwone koszulki) staje się znakiem firmowym drużyny Macieja Brażuka Witold Święcki
W pierwszym telewizyjnym meczu rundy wiosennej Ekstraligi rugby sochaczewski Orkan pokonał krakowską Juvenię 27:5. Czarne chmury nad tym spotkaniem – dosłownie i w przenośni wisiały przez 48 godzin. W Lublinie Budowlani niespodziewanie pokonali Pogoń Siedlce. Sensacji nie było za to w Gdyni.

Z czterech rozegranych w ostatni weekend meczów Ekstraligi rugby aż trzy miały potencjał na hit. Wszystkie trzy nie zawiodły. Była jedna sensacja (porażka Siedlec w Lublinie) i jedna niespodzianka, bo tak trzeba nazwać bardzo pewne zwycięstwo sochaczewskiego Orkana nad krakowską Juvenią.

Paradoksalnie nie mniej emocji, zwrotów akcji i nerwów przyniosły przygotowania do niedzielnego meczu w Sochaczewie. W piątek przez miasto przeszła śnieżna burza. Nowy stadion RC pokrył się sześciocentymetrową warstwą białego puchu. W nocy ścisnął mróz -6 stopni, a prognozy na kolejne dni były bardzo złe.

Cud na boisku w Sochaczewie

- O godz. 21 w piątek podjęliśmy karkołomną decyzję o wynajęciu stadionu w Warszawie w ośrodku na Bemowie, gdzie swoje domowe mecze rozgrywa stołeczna Skra. Obiekt dysponuje sztuczną nawierzchnią, można więc go bez szkody dla murawy odśnieżyć. Bardzo pomogły nam władze ośrodka oraz koledzy ze Skry. Boisko było przygotowane. W sobotę o 12.30 na specjalnej konferencji prasowej ogłosiliśmy, że gramy w Warszawie. W tym czasie nasza ekipa techniczna ładowała na ciężarówkę 120 metrów band reklamowych, balony, pompowane bramy i inne elementy reklamowe, które wykorzystujemy w trakcie spotkań, biuro zmieniało dyspozycje dla karetki, informowało sędziów i rywali - opowiada Robert Dłutek, prezes RC Orkan Veterans, odpowiadający za organizację meczów ekstraligowej drużyny.

- A potem… zdarzył się cud. Na dwie godziny wyszło mocne słońce i stopiło śnieg. Murawa była idealna. Nasz stadion jest całkiem nowy, ma nowoczesny system odwadniania, który zadziałał na 100%. Zamiast jechać do Warszawy, rozpakowaliśmy ciężarówkę, powiadomiliśmy wszystkich i mecz mógł się odbyć w Sochaczewie – dodaje Zbigniew Dąbrowski, wieloletni kapitan Orkana, obecnie członek zarządu.

Nerwy do ostatniej sekundy

- Bałem się, że to zamieszanie i niepewność co do miejsca rozegrania meczu odbije się na drużynie. Całą sobotę i w niedzielę od rana równie dużo co o taktyce, myślałem o pogodzie. Bo czarne chmury wisiały nad miastem aż do niedzieli. Na szczęście nie miało to wpływu na koncentrację mojego zespołu, choć na przebieg meczu na pewno tak – komentuje trener RC Orkan, Maciej Brażuk.

Mecz rzeczywiście odbywał się w bardzo trudnych warunkach. Wichura, deszcz, a potem deszcz ze śniegiem – w takich warunkach obie drużyny musiały konstruować swoje akcje. Dużo lepiej do tych warunków zaadaptowali się gospodarze. Prowadzili od pierwszej do ostatniej minuty, wygrywając 27:5. Goście honorowe punkty zdobyli dopiero pod sam koniec meczu, gdy wynik był już ustalony, a Orkan walczył o czwarte przyłożenie, które dałoby klubowi z Sochaczewa dodatkowy, piąty punkt tzw. bonus ofensywny.

- Smok zabity przez sochaczewskiego rycerza – tak można trochę żartem, nawiązując do symboli obydwu klubów opisać to, co wydarzyło się na boisku. – Orkan zagrał świetnie w obronie. Spodziewałem się zresztą tego. Zimą sparowaliśmy ze sobą i wiem, że ekipa Maćka Brażuka mocno nad tym pracuje. Żeby tę obronę rozbić, trzeba mieć na to pomysł. Smokom tego pomysłu zabrakło – komentuje trener Skry Warszawa, Łukasz Nowosz.

Za tydzień Wielkie Derby Mazowsza

Cytujemy tego szkoleniowca nie bez kozery. Już za tydzień w Warszawie Wielkie Derby Mazowsza, czy jak kto woli – święta wojna, a więc mecz Skra – Orkan. W kontekście wyniku z Juvenią, sochaczewianie na pewno pojadą do Warszawy z wielkimi apetytami, choć faworytem oczywiście będzie Skra, która ma realne szanse walki o mistrzostwo Polski. Zajmuje trzecie miejsce w tabeli, a „na rozkładzie” ma takie ekipy jak Master Pharm Łódź, czy Pogoń Siedlce.

Orkan zwycięstwem nad Juvenią potwierdził swe aspiracje do gry w pierwszej części tabeli, ale nie jest jedynym kandydatem. Edach Budowlani Lublin również wygrali swój mecz i to z rywalem dużo wyżej notowanym. W sobotę podopieczni Stanisława Więciorka potwierdzili, że zimowe zwycięstwo w sparingu z Pogonią nie było przypadkowe. Lublinianie wygrali z Awenta Pogonią 20:14, ale trzeba przyznać, że końcówka należała do gości. Siedlczanie popełnili jedna zbyt wiele błędów, by udokumentować swoją przewagę nie tylko w tej części meczu.

Sensacji nie było, za tydzień bitwa w Sopocie

W Gdyni wiele osób wierzyło, że radząca sobie coraz lepiej Arka wreszcie, jak za dawnych lat, pokona sopockie Ogniwo. Derby Trójmiasta były w miarę wyrównane, ale tylko do momentu, w którym boisko musiał opuścić lider i główny reżyser gry gdyńskich Buldogów – Anton Szaszero. Bez niego Arka traci bardzo mocno na wartości. Mistrz Polski z Sopotu wygrał 50:24 i wciąż pozostaje jedyną niepokonaną w tym sezonie ekipą Ekstraligi.

Za tydzień może się to jednak zmienić – podopieczni Karola Czyża zagrają na własnym stadionie, w telewizyjnym meczu z Master Pharm Rugby Łódź, głównym obok Skry, kandydatem do odebrania sopocianom tytułu.

Wciąż nie do końca wiadomo na co będzie stać wiosną Lechię Gdańsk. Wprawdzie w zaległym meczu z rundy jesiennej lechiści przegrali wyraźnie w Siedlcach, ale nie zagrali tam w najmocniejszym składzie. W ten weekend Lechia nie grała, bo przełożyła swój mecz ze Skrą. W ostatnich dniach do gdańskiej ekipy dołączają zawodnicy z RPA, których kolonia rośnie w Polsce już do kilkunastu graczy. Działacze Lechii wierzą, że z południowoafrykańskimi wzmocnieniami ich drużynę stać będzie na walkę nawet o medal.

Wyniki 10. kolejki Ekstraligi Rugby

  • Edach Budowlani Lublin v Awenta Pogoń Siedlce 20:14 (10:7)
  • RC Arka Gdynia v MKS Ogniwo Sopot 24:50 (7:12)
  • RC Orkan Sochaczew v RzKS Juvenia Kraków 27:5 (13:0)
  • RK Sparta Jarocin v Master Pharm Rugby Łódź 7:41 (0:31)
  • RC Lechia Gdańsk v OKS Skra Warszawa - przełożony na 3 kwietnia

Plan 11. kolejki:

  • Lechia Gdańsk v Sparta Jarocin
  • Skra Warszawa v Orkan Sochaczew
  • Juvenia Kraków v Edach Budowlani Lublin
  • Pogoń Awenta Siedlce v Arka Gdynia
  • Ogniwo Sopot v Master Pharm – transmisja w TVP Sport oraz na sport.tvp.pl

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekstraliga rugby. Rycerz (Orkan) pokonał smoka (Juvenia) [PODSUMOWANIE KOLEJKI] - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki