Ekspresowo nie przez Ostrołękę

Ekspresowa droga łącząca Warszawę z estońskim Tallinem nie będzie przebiegać przez Ostrołękę. Były takie nadzieje, kiedy ekolodzy zaprotestowali przeciwko przebiegowi planowanej trasy Via-Baltica przez Biebrzański Park Narodowy.
W poniedziałek 10 czerwca starosta ostrołęcki zaprosił do siebie wiceministra infrastruktury, dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, posłów łomżyńskich i ostrołęckich oraz starostów powiatów, przez które przebiega krajowa trasa nr 61. Spotkanie miało dać impuls do szybszej modernizacji trasy Warszawa - Suwałki i dalej w stronę granicy z Litwą. Wiceminister nie przyjechał do Ostrołęki, podobnie zresztą jak dyrektor od dróg i autostrad oraz posłowie. Nie przyjechali też wszyscy starostowie.
- To z mojej inicjatywy przed kilku laty zebraliśmy się w podobnym składzie w naszym starostwie, aby porozmawiać o przyszłości trasy nr 61 - powiedział nam starosta Stanisław Kubeł. - Trasa przebiega przez dwa województwa, podlega pod dwie dyrekcje dróg, Ostrołęka jest jakby łącznikiem pomiędzy Mazowszem a Podlasiem.
W Warszawie dążą do tego, aby modernizację drogi nr 61 rozpoczynać właśnie od strony stolicy (i tak się właśnie robi). Starosta ostrołęcki lobbuje za tym, żeby z perspektywy Warszawy dostrzec także drugi kraniec tej trasy na Mazowszu. W ub. roku zakończono modernizację parukilometrowego odcinka trasy od Ostrołęki w kierunku Warszawy. W tym roku gruntownie zmodernizowany będzie ponad sześciokilometrowy odcinek od Ostrołęki do granic woj. podlaskiego. Trwają właśnie ostatnie czynności administracyjne przed rozpoczęciem robót.
- Próbowałem namawiać starostów, żebyśmy przy udziale samorządu wojewódzkiego zawarli porozumienie i zgłosili wspólnie projekt, dzięki któremu trasę nr 61 będzie można modernizować dzięki środkom pomocowym z Unii Europejskiej - powiedział nam starosta Kubeł. - Samorządy miałyby w związku z tym pewne zobowiązania, ale niestety, nie jest to łatwe w okresie przed wyborami samorządowymi. Nie wszyscy starostowie przed wyborami chcą podejmować decyzje w tej sprawie. Z niepokojem obserwuję, że wśród samorządowców są też postawy czysto roszczeniowe. Takie porozumienie udało się zawrzeć na Podlasiu, dzięki czemu skorzystano tam ze środków z funduszu Phare.
Obecni na ostrołęckim spotkaniu dyrektorzy od dróg krajowych z Warszawy i Białegostoku zapewnili, że nie ma mowy o tym, żeby trasa ekspresowa Via-Baltica, która - zgodnie z projektami - pokrywać ma się z drogą krajową nr 8, miałaby przebiegać inaczej, np. przez Ostrołękę i Łomżę.
- Temat jest zakończony - zapewnia Tadeusz Topczewski, dyrektor białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Przestańmy w ogóle mówić o drodze Via-Baltica. Jest droga nr 8 i droga nr 61. Są wyznaczone korytarze, a droga nr 61 zawsze będzie drogą ważną, po której będą jeździły tiry. Tego ruchu nie wyeliminujemy.
- Droga nr 8 znajduje się w korytarzu międzynarodowym - mówi Wojciech Dąbrowski, dyrektor warszawskiego oddziału GDDKiA. - Ponadto droga nr 8 jest w wykazie dróg ekspresowych i autostrad. Ten układ nie zmieni się, ponieważ jest to fragment całego ciągu komunikacyjnego.
- Widać wyraźnie, że będą dwie trasy: ekspresowa nr 8 i nasza droga nr 61 - mówi starosta Stanisław Kubeł. - Każda z nich musi być, bo spełnia ważne zadanie. Teraz samorządy powinny zabiegać o to, aby nie zapomniano o tej naszej, czyli drodze nr 61. Inwestycje, które są na niej prowadzone, świadczą o tym, że jest szansa, iż jej stan będzie ulegać stopniowej poprawie.
Na Mazowszu wszystkie tegoroczne inwestycje na trasie nr 61 są wykonywane ze środków budżetowych. W tym roku gotowe ma być przejście przez Zegrze, a w przyszłym roku most oraz około 2 km tej trasy w kierunku Serocka. Jeszcze w tym roku rozpoczęta będzie przebudowa wiaduktu w Legionowie. Do 2006 roku powinna być gotowa obwodnica Serocka, w przyszłym roku ruszyć także może budowa obwodnicy Jabłonny.
Droga nr 61 ma status drogi głównej przyspieszonej, która powinna mieć odpowiednie parametry. Dotychczas żaden z jej odcinków ich nie spełnia.