Podlaska Izba Rolnicza chce, by wydłużyć – do końca lutego – okres polowań zbiorowych na dziki. Zdaniem samorządu rolniczego, populacja dzików z roku na rok jest coraz większa i dlatego też potrzebny jest dłuższy termin na odstrzał. Tylko w ten sposób można zmniejszyć ich liczebność.
Obowiązujące obecnie rozporządzenie ministra środowiska z dnia 22 września 2010 roku, zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz mówi, że polowanie z psami lub nagonka może się odbywać w okresie od 1 października do 31 stycznia.
Niszczą plantacje i łąki
– Dziki niszczą nie tylko uprawy kukurydzy – mówi Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej. – W poszukiwaniu pędraków ryją też łąki.
Jak dodaje, po spotkaniu z dyrekcją Lasów Państwowych, okazało się, że koła łowieckie wykonują plany tylko w 60 proc. Myśliwi tłumaczą, że jesienią trudno jest polować na dziki, bo przeszkadzają grzybiarze i sprzęt rolniczy.
– A luty byłby bardzo dobrym miesiącem na organizację polowań – mówi prezes PIR.
Rolnicy są pewni, że trzeba coś z tym zrobić, bo dziki rozmnażają się szybko i niszczą coraz więcej upraw. A z wypłatą odszkodowań bywa różnie.
– Jedne koła łowieckie płacą mniej, inne więcej – mówi Grzegorz Leszczyński. – Czasem sprawy o odszkodowania trafiają nawet do sądu.
Niszczą coraz więcej
Problemy z dzikami ma m.in. Radosław Moczulski z Zabłudowa. Wspólnie z bratem prowadzi on gospodarstwo rolne nastawione na produkcję mleka. Jak mówi, od lat dziki niszczyły im uprawy kukurydzy, ale nigdy nie były to tak wielkie zniszczenia jak w ostatnim roku. Bracia Moczulscy w 2012 r. zasieli 38 ha kukurydzy.
– Problemy rozpoczęły się wiosną, zaraz po siewie – zaznacza pan Radosław. – Na jednej działce kukurydzę musieliśmy odsiewać aż trzy razy.
Od koła łowieckiego otrzymali zwrot kosztów nasion – najtańszych.
Jednak jesienią – kiedy kukurydza zaczęła dojrzewać – dziki znowu przypomniały o sobie. Zniszczyły 3 hektary upraw (znajdujące się na terenie dwóch kół łowieckich). W sumie rolnicy otrzymali za to ponad 6 tys. zł odszkodowania. Według ich szacunków powinno to być minimum 15 tys. zł.
– Dlatego też popieram wniosek Podlaskiej Izby Rolniczej, by wydłużyć okres polowań zbiorowych na dziki – mówi Radosław Moczulski. – Koniecznie trzeba zmniejszyć ich liczebność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?