Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci przezywają barakowcami. Mieszkańcy budynku komunalnego nie chcą mieszkać w takich warunkach

Mieczysław Bubrzycki
Mieszkanki budynku przy Legionowej pokazują wilgoć na ścianach mieszkań
Mieszkanki budynku przy Legionowej pokazują wilgoć na ścianach mieszkań Fot. M. Bubrzycki
Ten dom powinno się rozebrać, bo remont byłby zbyt kosztowny.

W parterowym budynku komunalnym przy ul. Legionowej mieszka 5 rodzin. Dom jest bez żadnych wygód. Mieszkańcy skontaktowali się z redakcją, abyśmy zobaczyli, jak mieszkają.

- To woła o pomstę do nieba - mówi Jolanta Bączyk. - Ten budynek wymaga kapitalnego remontu zarówno z zewnątrz, jak i w środku. U mnie w mieszkaniu sufit grozi zawaleniem. I to nie jedyna rzecz, którą trzeba poprawić. W całym budynku jest ogromna wilgoć.

- Byłyśmy ostatnio w tej sprawie u burmistrza Pawluczuka - mówi Emilia Kiełek - Warunki mamy okropne i nie ma widoków na to, żeby się stąd wyprowadzić. Chyba, że będzie decyzja o rozebraniu tego budynku.

Wilgoć na popękanych ścianach pokazuje też w swoim mieszkaniu Teresa Modzelan.

- Jak tu mieszkać w takich warunkach z chorymi dziećmi? - pyta. - Kiedy były mrozy, oprócz dwóch pieców trzeba było jeszcze włączać farelkę, ale i tak było zimno…

Syn Teresy Modzelan miał niedawno poważną operację na uszy, matka pokazuje też dokument o stwierdzeniu u niego stopnia niepełnosprawności.

- Cały dom jest w złym stanie - mówią mieszkańcy. - W tamtym roku zrobili zewnętrzną instalację elektryczną, ale to nie załatwia problemów. Nie możemy się doprosić o jakieś ludzkie ubikacje. To, co jest w podwórku, trudno nazwać ubikacjami, bo strach tam wejść. A za ścieki pieniądze biorą. Oni jednak na wszystko mają wytłumaczenie.

- Aż wstyd mieszkać w takich warunkach - mówi Jolanta Bączyk. - Ten dom stoi przy samej ulicy. Ludzie chodzą i patrzą na tę ruderę. A z naszych dzieci koledzy śmieją się w szkole. Nazywają ich pogardliwie barakowcami.

- To typowy budynek z mieszkaniami socjalnymi, budowany dawno temu jako obiekt tymczasowy - mówi Jerzy Pawluczuk, zastępca burmistrza miasta. - Nie ma tam wody, centralnego ogrzewania ani kanalizacji. Stan budynku jest taki, że nie bardzo kwalifikuje się do kapitalnego remontu. Będziemy myśleć o tym, żeby w najbliższych latach przeznaczyć go do rozbiórki. Wtedy lokatorzy dostaną mieszkania zastępcze.

Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki