Dylematy Agaty: Moja dziewczyna była lesbijką!

- W tym czasie naprawdę nie chciało mi się wstawać z łóżka. Wtedy w moim życiu pojawiła się Ona. Niepozorna, drobna dziewczyna z bardzo silnym charakterem. Szybko postawiła mnie na nogi, ogarnęła sprawy lokalowe, wspierała mnie na tyle, że jakoś uporałem się z problemami w pracy, poszedłem na zaoczne studia. Z Agnieszką staliśmy się parą i wyglądało na to, że moje życie się wyprostowało. Niestety, wtedy właśnie do miasta wróciła jej była... dziewczyna.

- Spotkały się na ulicy - to była scena szokująca i upokarzająca mnie jednocześnie, bo chociaż nie rzuciły się na siebie, to ja momentalnie zorientowałem się o co chodzi i że łączyło (a może ciągle łączy?) je uczucie. Byłem w szoku. Agnieszka z pewnymi oporami opowiedziała mi o swojej przeszłości. Na studiach była w związku ze starszą od niej dojrzałą kobietą. Myślała o sobie, że jest les i dopiero kiedy mnie poznała, poczuła, że może być również z facetem i jest to dla niej równie (równie?!) fajne, jak bycie z dziewczyną.

- Chce mieć rodzinę, dzieci a ja jestem odpowiednią osobą. Nie mogę tego przetrawić od miesiąca. Aga jest fantastyczną dziewczyną, nigdy wcześniej nie miałem tak harmonijnego związku, a spotykałem się z wieloma dziewczynami. Wszystkie laski, z którymi się do tej pory umawiałem, miały jednak mało stabilny charakter, były histeryczne, więcej ode mnie brały niż dawały, a z Agnieszką jest zupełnie inaczej. Czuję jej wsparcie, wiem że mogę na nią liczyć. Jeśli mam ochotę się wyciszyć i pobyć sam, nie robi z tego powodu scen i nie płacze, że jej nie kocham... Jednak teraz coraz częściej sobie myślę, że może Ona była „chłopakiem” w związku z tą kobietą? Co czyni ze mnie...geja? Czy to w ogóle możliwe żeby związek faceta z kobietą, która jest biseksualna był szczęśliwy i trwały?

Agata odpowiada:

- Drogi Czytelniku! Biseksualizm czyli trwały pociąg seksualny do obu płci jest zjawiskiem, które budzi szereg kontrowersji i jest powodem licznych sporów. Uważa się powszechnie, że kobiety są z natury bardziej podatne na związki homoseksualne, co wynika zapewne z dość swobodnej interpretacji badań nad kobiecą seksualnością, które dowodzą, że mimo iż 72% kobiet deklaruje swoją orientację jako heteroseksualną, to aż 82% odczuwa podniecenie jako reakcję na obie płcie (badania przeprowadzone przez wydział psychologii Uniwersytetu w Essex).

- Jednak kobieca seksualność jest sprawą dużo bardziej złożoną i nie może być oceniana zbyt powierzchownie. W przypadku Twojego związku ważniejsze niż prawidłowe określenie orientacji Twojej partnerki wydaje się pytanie o uczucia was łączące. Nie piszesz bowiem nic o łączącej was miłości, a jedynie o korzyściach płynących z waszej wzajemnej relacji. Bez względu na to jaki odcień seksualności prezentuje Twoja dziewczyna, najważniejszym elementem związku jest wzajemna miłość i szacunek, jeśli ten warunek jest spełniony, cała reszta jest kwestią drugorzędną. Pozdrawiam