Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch sprawców brutalnego pobicia strażaka z Kosewa przebywa w areszcie. Poszkodowany w ciężkim stanie jest w szpitalu

Mieczysław Bubrzycki
To obok tej remizy doszło do brutalnego pobicia młodego mieszkańca Kosewa.
To obok tej remizy doszło do brutalnego pobicia młodego mieszkańca Kosewa. fot. M. Bubrzycki
Grupa młodych ludzi spod Andrzejewa przyjechała na zabawę taneczną do Kosewa. Ciężko ranili prezesa miejscowej straży.

W drugi dzień Wielkanocy w remizie strażackiej w Kosewie (gm. Stary Lubityń) odbywała się zabawa taneczna. Organizowali ją miejscowi strażacy. Prezesem OSP w Kosewie jesr 31-letni Marcin Podbielski.

Do domu przyszedł z zabawy przed pierwszą w nocy. Nie został jednak, tylko wsiadł w samochód i pojechał z powrotem. Okazało się, że zespół muzyczny nie będzie w stanie odwieźć swoich sprzętów, bo ich samochód nie ma haka holowniczego.

Śledztwo ma ustalić, co działo się, gdy Marcin Podbielski zajechał swoim autem pod remizę. Na pewno został napadnięty, gdy tylko wysiadł z samochodu. Bili go młodzi ludzie uzbrojeni w kołki i sztachety. Któryś z nich mógł mieć w ręku metalowy klucz do samochodu.

Nieprzytomny Marcin Podbielski trafił do szpitala w Ostrowi, gdzie od razu przeprowadzono mu operację głowy. Jego stan jest wciąż bardzo poważny.

Kilka dni po zdarzeniu policja ustaliła personalia większości uczestników bójki pod remizą w Kosewie. To kilkunastu młodych mieszkańców gminy Andrzejewo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w drugi dzień świąt wielkanocnych przebywali w barze w Szumowie, potem pojechali do Prosienicy. Jeden z nich miał wtedy odebrać telefon od kolegi, który bawił się na w remizie w Kosewie. Ponoć miał jakieś kłopoty z miejscowymi. Kumple postanowili mu pomóc.

21 kwietnia na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Ostrowi aresztował na 3 miesiące 24-letniego Sławomira T. oraz 20-letniego Sylwestra P. z gminy Andrzejewo. Obaj byli wcześniej karani. Obu postawiono zarzut udział w pobiciu, którego następstwem są ciężkie obrażenia ciała innej osoby. Grozi im za to do 8 lat pozbawienia wolności. Podobne zarzuty postawiono jeszcze 9 innym osobom, które trafiły pod dozór policji. Żaden z nich nie przyznał się do postawionego zarzutu.

Dużo więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki