- Te pawilony to nasza krwawica. Tu ponad dziesięć lat temu rozpoczynaliśmy działalność. Sami je budowaliśmy. Wtedy płaciliśmy po 8 zł za metr kwadratowy sklepu - mówią kupcy. Od stycznia czynsz wzrósł z 12 do 15 zł netto (czyli 18,30 zł) za metr. - To podwyżka o 20 proc. Największym najemcom opłata wzrosła nawet o ok. 200 zł miesięcznie - żalą się kupcy.
Zbigniew Załęski dyrektor ds. ekonomicznych PPKS SA w Ostrołęce wyjaśnił nam, że podwyżki wynikają ze wzrostu: podatków od nieruchomości, kosztów oświetlenia placu, na którym stoją sklepy, kosztów wywozu nieczystości.
- Do mnie nie dotarły żadne skargi ze strony przedsiębiorców sprzedających w tych pawilonach - powiedział nam dyrektor Załęski.
Handlowcy twierdzą co innego.
- W połowie grudnia nasza delegacja była w PKS-ie, wówczas dowiedzieliśmy się, że jakoś to będzie i że podwyżki będą niewielkie. O tym jak są duże, dowiedzieliśmy się z faktur za styczeń - żalą się kupcy. Dodają też, że PKS nie ponosi praktycznie żadnych kosztów związanych z funkcjonowaniem ich sklepów. - Mamy własną wodę, własną energię elektryczną, sami płacimy za ogrzewanie. To ostatnie jest drogie, bo do ogrzania niewielkiego pomieszczenia trzeba zużyć dwie butle gazowe miesięcznie, a to koszt 70 zł - twierdzą kupcy.
Handlowcy uważają, że PKS na nich żeruje, bo parafii, od której dzierżawi grunt płaci 20 tys. zł rocznie, a od przedsiębiorców za kawałek gruntu, co miesiąc inkasuje znacznie więcej niż płaci za roczną dzierżawę całego dworca.
Po drugiej stronie ul. Gocłowskiego pod pływalnią stoją pawilony podobne do tych, które znajdują się na terenie dworca. Ustawiono je jednak na terenie należącym do miasta i czynsz w nich jest znacznie niższy.
- Miesięcznie za metr użytkowanej powierzchni najemcy płacą tam 11,66 zł netto (14,26 z VAT-em) - powiedział nam Krzysztof Szeląg, rzecznik Urzędu Miejskiego.
Przedsiębiorcy dodają, że Ostrołęka zawsze w sąsiednich miastach jest podawana jako przykład, gdy radni debatują nad cenami dzierżawy gruntu pod działalność handlową: - U nas od zawsze jest najdrożej, więc urzędnicy w sąsiednich miastach uzasadniają, że nawet jak podniosą cenę to będzie i tak taniej niż w Ostrołęce - złoszczą się przedsiębiorcy.
Dyrektor Załęski nie widzi jednak możliwości obniżenia kupcom opłat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?