Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w Parciakach! Najzagorzalszy przeciwnik proboszcza rozjechany przez organistę! (zdjęcia i film)

Beata Dzwonkowska
Parciaki. Po wypadku organista uciekł z miejsca zdarzenia. Inni przeciwnicy proboszcza Pilarskiego boją się o swoje życie.

Msza św. w Parciakach Fot. J. Sender

Mężczyzna w kółku to Stanisław Błędek; obok ks. Jacek Kotowski
Mężczyzna w kółku to Stanisław Błędek; obok ks. Jacek Kotowski Fot. J. Sender

Mężczyzna w kółku to Stanisław Błędek; obok ks. Jacek Kotowski
(fot. Fot. J. Sender)

Nic nie zapowiadało tragedii, niedziela 18 października w Parciakach (pow. przasnyski) mijała spokojnie. Konflikt na linii parafianie - proboszcz Pilarski (po decyzji biskupa o zakazie odprawiania mszy przez Pilarskiego) zdawał się wygasać. Ludzie chętnie przyszli na mszę celebrowaną przez sekretarza kurii łomżyńskiej, ks. Jacka Kotowskiego.

Spokojną atmosferę zburzył wypadek przed kościołem. Podczas drugiej mszy, około godziny 11.30, doszło tam do dramatycznego zdarzenia.

Były organista proboszcza Pilarskiego - Stanisław S. - który przebywał na plebanii, przy wyjeżdżaniu z placu kościelnego uderzył w stojącego z kilkoma innymi osobami Stanisława Błędka. Koniecznie trzeba tu dodać, że Błędek jest zagorzałym przeciwnikiem proboszcza.

Według relacji świadków, organista jechał bardzo szybko.

- Mój mąż przeleciał przez maskę samochodu. Stał bokiem i nie widział, że pędzi na niego samochód - relacjonowała nam zajście Grażyna, żona Stanisława Błędka.

Co gorsza, organista uciekł z miejsca zdarzenia, a poobijanego Błędka przewieziono do szpitala. Na własną odpowiedzialność wypisał się z niego zaraz po przebadaniu. Ma potłuczoną miednicę i nogę.

Policja przesłuchuje świadków potrącenia, a Stanisław S. został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.

- Organista zrobił to specjalnie - uważa Grażyna Błędek.- Teraz boimy się wszyscy o swoje życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki