W pierwszym secie sobotniego spotkania nasi siatkarze ulegli rywalom 19:25, ale w kolejnych dwóch odsłonach meczu wygrali 25:23 i 25:17. W czwartym secie Espadon podniósł się z kolan i wygrał 25:17, a w tie-breaku 15:10. Biało-czerwoni powtórzyli w efekcie wynik z pierwszej konfrontacji, a najlepszym zawodnikiem meczu organizatorzy uznali naszego przyjmującego Ernesta Plizgę.
Do drużyny biało-czerwonych powrócił zmagający się z kontuzją pleców Krzysztof Kołodziej, ale w trzecim secie musiał opuścić plac gry.
- W trzecim secie poczułem ból w plecach i musiałem zejść z parkietu - mówi libero Energi Omis, który cieszy się postawy zespołu i wywalczonego punktu. - W końcu zagraliśmy jak drużyna i dobrze bawiliśmy się na boisku. To dobry prognostyk przed najważniejszą dla nas częścią sezonu. Chcemy zostawić serducho na boisku i utrzymać pierwszą ligę w Ostrołęce.
Do rozegrania naszych siatkarzom pozostaje jeszcze spotkanie z KPS Siedlce. Na mecz zapraszamy w sobotę, 19 marca o godz. 18.00 do hali im. Arkadiusza Gołasia przy ulicy Traugutta.
Espadon Szczecin - Energa Omis Ostrołęka 3:2 (25:19, 23:25, 17:25, 25:17, 15:10)
Energa Omis: Nowosielski, Cichocki, Obermeler, Szaniawski, Ostrowski, Faryna, Kołodziej (l), Zalewski (l) oraz Plizga, Zimoń, Tomczak, Szwaradzki.
Więcej we wtorkowym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?