Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Afganistanu powrócił Abdul Ghani Baradar, polityczny przywódca ruchu talibów. Ostatnie lata spędził w więzieniu

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
KARIM JAAFAR/AFP/East News
Mułła Abdul Ghani Baradar wraca po latach do Afganistanu. To on, jak się oczekuje, będzie rozdawał karty w tym niespokojnym kraju.

Przez lata ścigany, więziony, teraz wolny mułła Abdul Ghani Baradar, który większość ostatniej dekady spędził w więzieniu w Pakistanie, jest teraz twarzą ruchu, który szybko zdobył Afganistan.

W 2001 roku mułła Baradar próbował doprowadzić do poddania się grupy nowemu, wspieranemu przez USA rządowi afgańskiemu. Propozycją została odrzucona, a on długie lata spędził w pakistańskim więzieniu. Wraca do władzy 20 lat później po tym, jak USA naciskały na jego uwolnienie, gdy administracja Donalda Trumpa rozpoczęła rozmowy z talibami. W stolicy Kataru prowadził rozmowy z Amerykanami, które zakończyły obecność USA w Afganistanie.

O urodzonym w 1968 roku Baradarze mówi się, że to postać numer dwa wśród talibów. Ale to on ogłosił opanowanie Afganistanu i to on, jak się oczekuje, będzie twarzą ruchu zwycięskich bojowników. Po agresji wojsk sowieckich na Afganistan w latach 1979-1989 uczestniczył w walkach, a po przegranej Rosjan zakładał ruch talibów. Po ataku Amerykanów na Afganistan w 2001 roku i upadku talibów walczył z siłami zachodniej koalicji. W 2010 roku, na południu Pakistanu, wpadł w ręce pakistańskich i amerykańskich agentów.

Dopiero w 2018 roku, po naciskach USA, mułła Baradar został uwolniony przez Pakistan. Wątpliwości co do jego autorytetu i zdrowia po latach aresztowania szybko się rozwiały. Amerykanom przyniósł zmianę tonu negocjacji. Tam, gdzie wcześniej toczyły się dyskusje o ofiarach cywilnych, gdzie każda ze stron oskarżała drugą o brutalność, mułła Baradar rzadko podnosił głos.

Podczas swojego niedawnego pierwszego wystąpienia, ponury przywódca w okularach mówił bardzo cicho i wezwał do spokoju. Obiecał pomoc narodowi i wezwał bojowników do szacunku wobec innych. - Sposób, w jaki to osiągnęliśmy, był nieoczekiwany. Bóg dał nam to zwycięstwo - mówił mułła Ba-radar, dodając, aby talibowie nie byli aroganccy.

Mułła Baradar jest centralną postacią ruchu talibów od czasu jego powstania. Jego przyjaźń z założycielem i nieżyjącym przywódcą talibów, mułłą Omarem, sięgała dziesięcioleci. Spotkali się w Kandaharze, miejscu narodzin talibów, kiedy chwycili za broń przeciwko Sowietom po inwazji w 1979 roku. Mułła Baradar udowodnił, że jest dobrym dowódcą podczas przejęcia Afganistanu przez talibów w 1994 roku. Gdy grupa została zepchnięta do podziemia po inwazji USA w 2001 roku, najpierw próbował się poddać, a następnie odegrał kluczową rolę w przegrupowaniu talibów, którzy rozpoczęli walki.

Negocjatorzy opisują go jako cichego, opanowanego i trudnego do odczytania. Ale kiedy rozmowy na szczeblu roboczym z Amerykanami utkwiły w martwym punkcie, można było liczyć na to, że kiedy on wkroczy, dojdzie do przełomu.

Nie dalej jak dwa miesiące temu mułła Baradar zadeklarował zainteresowanie nawiązaniem kontaktów z międzynarodowymi partnerami i dalszą międzynarodową obecnością w Kabulu. - Zobaczymy. Rozmawialiśmy o tym z nimi wcześniej. W ciągu najbliższych kilku dni spróbujemy pozostać z nimi w kontakcie, aby o tym porozmawiać. – mówił jeden z unijnych dyplomatów o talibach.

Talibowie nie powiedzieli na razie, kto będzie kierował ich ruchem ani jak będzie działał ich rząd. Przez dwie dekady talibowie budowali administrację wojenną, mieli wyznaczonych przywódców każdej prowincji, sądownictwa i dowódców wojskowych, ale rzadko pojawiali się publicznie.

Uważa się, że emir grupy, czyli duchowy przywódca, mułła Haibatullah Akhunzada ma siedzibę w pobliżu miasta Quetta w Pakistanie. Codziennymi operacjami kierują jego zastępcy: mułła Yacub – najstarszy syn pierwszego przywódcy grupy, mułły Mohammada Omara – i Sirajuddin Haqqani, dowódca wojskowy grupy.

- Struktura, którą dziś widzimy, może się zmienić po powstaniu rządu talibów. Nikt nie wie, kto będzie kierował ruchem… Nikt nie wie i założę się, że talibowie też nie wiedzą, ponieważ jeszcze nic nie powiedzieli – twierdzi Ashley Jackson, autor książki o życiu pod rządami talibów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Do Afganistanu powrócił Abdul Ghani Baradar, polityczny przywódca ruchu talibów. Ostatnie lata spędził w więzieniu - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki