Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla nich jest już po wakcjach i po ...pieniądzach

Redakcja
Sześć osób, które wykupiły zagraniczne wycieczki u wyszkowskich pośredników, organizowane przez Sky Club przebywało za granicą w momencie ogłoszenia upadłości przez tę firmę. Kolejnych kilkunastu klientów już na wakacje nie wyjdzie.

dofinansowaniu, jakie otrzymali… Uważam, że prokuratura powinna się tym zająć - usłyszeliśmy w biurze podróży Azymut w Wyszkowie.
Pracownik biura dodaje, że współczuje biurom, w których sprzedaż ofert Sky Clubu była duża.
- Obecnie na Costa Bravo przebywają dwie osoby, które wykupiły wycieczkę ze Sky Clubu w Azymucie. Prawdopodobnie zostaną tam do końca pobytu. Są pod stałą opieką rezydenta, który nie wyłącza telefonu, jak mówią w telewizji - wyjaśnia nam przedstawicielka Azymutu.
Kolejne dwie osoby zawarły umowy, ale nie wybiorą się już na wypoczynek ze Sky Clubem.
- Nie da się przewidzieć takiego wydarzenia. Staramy się bazować na tych większych biurach - tłumaczy pracownik biura Azymut.

Upadłość dużego biura podróży wcale nie spowodowało, że zainteresowanie wyjazdami zmniejszyło się.
- Klienci dopytują o warunki ubezpieczenia, ale my i tak zawsze staramy się to wszystko tłumaczyć i przybliżyć - zapewnia przedstawicielka biura Azymut.
W przypadku wyszkowskiego Orbit Travel, za granicą znajduje się czterech klientów Sky Clubu. Dwie osoby są w Maroku i wcześniej będą wracały z wyjazdu. Kolejna dwójka odpoczywa w Egipcie. Ich wycieczka ma zostać dokończona. Następne cztery rodziny już nie skorzystają z odpoczynku. Właściciel Orbit Travel Marek Ponichtera zwraca uwagę, że w informacjach podawanych w mediach mówi się tylko o zarządzie firmy Sky Club, a nie o tym kto jest jej właścicielem, a na tym trzeba się skupić.
- Dla mnie to jawny przekręt i oszustwo - stwierdza.

Przyznaje, że w najgorszej sytuacji są te osoby, które zapłaciły 100 proc. za wycieczkę i nigdzie nie pojechały.
- Dostaną maksymalnie 30 proc. zwrotu. Te osoby, które zapłaciły tylko zaliczkę, dostaną ją w całości - mówi właściciel Orbit Travel.
Dodaje, że to iż Sky Club upadł, nie jest winą agentów, którzy sprzedają oferty biur podróży. Między nimi, a poszczególnymi organizatorami wycieczek jest podpisywana umowa, zgodnie z którą pieniądze trzeba przekazywać od razu.
- Ludzie myślą, że my te pieniądze trzymamy. Tak nie jest, od razu je przekazujemy. Klienci powinni dzwonić z pretensjami do właściciela Sky Clubu - uważa Marek Ponichtera.
I dodaje, że on tez nie spodziewał się, że Sky Club upadnie.
- Jego wycieczki kupowano chętnie. Firma zajmowała trzecie miejsce w sprzedaży - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki