Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz nie tylko na pszczelich skrzydełkach

(epe)
Pogoda sprawiła organizatorom tegorocznego Miodobrania Kurpiowskiego niemiłą niespodziankę po raz pierwszy od kilku lat padało i było zimno. Złośliwi mówili, że to dlatego, że Miodobranie odbyło się nie tak, jak do tej pory, w ostatnią niedzielę sierpnia, a przedostatnią. Gościom i wystawcom humory jednak dopisywały.

Tegoroczne Miodobranie odbyło się w niedzielę, 24 sierpnia. Była to już 26. edycja sztandarowej ludowej imprezy Kurpiowszczyzny. Na polanie w Zawodziu swoje stoiska przygotowało ponad stu twórców ludowych.
Takie było założenie Miodobrania, stawialiśmy na twórczość artystów ludowych podkreślał Krzysztof Kozon, dyrektor Myszynieckiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji

Okazja do spotkań

Miodobranie, poza tym, że jest świętem miodu i okazją do prezentacji sztuki ludowej, to także możliwość spotkań towarzyskich mówił otwierając 26. Miodobranie Kurpiowskie Witold Pakieła, wicestarosta ostrołęcki. A nie jest to bez znaczenia, bo często z niektórymi ze znajomych mamy okazję spotkać się tylko raz w roku i to właśnie na Miodobraniu. A na polanę w Zawodziu przyjechali m.in. wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński, biskup Tadeusz Zawistowski, wicemarszałek mazowiecki Antoni Pietkiewicz, senatorowie Andrzej Anulewicz i Krzysztof Borkowski, posłowie Zbigniew Chrzanowski, Jarosław Kalinowski, Zbigniew Deptuła, Stanisław Kurpiewski, pierwszy starosta bartny Miodobrania Stanisław Ceberek. Chcielibyśmy, żeby Miodobranie z roku na rok było coraz ciekawsze i lepsze, a przez to stało się wizytówką nie tylko gminy, ale całego regionu powiedział Bogdan Glinka, burmistrz Myszyńca. Burmistrz na Miodobraniu wystąpił, jak na Kurpia i gospodarza przystało, w stroju ludowym.

Deszcz nie przeszkodził

"Przysięgamy staroście Miodobrania, że będziemy wiernie i posłusznie wykonywać polecenia starosty bartnego i jego jurysdykcji, (...) że puszczy z dymem nie będziemy puszczali" przysięgę m.in. tej treści musieli złożyć wszyscy uczestnicy imprezy. Tego zażądał Witold Kuczyński, starosta gminny Miodobrania. Rola starosty bartnego przypadła w tym roku Władysławowi Gwieździe. Miodobranie rozpoczęło się ze sporym opóźnieniem, dopiero ok. 13. nastąpiło oficjalne otwarcie święta. Nie można też było wytrwać na polanie bez parasola lub okrycia przeciwdeszczowego. Na początku goście i uczestnicy obejrzeli widowisko obrzędowe "Podbieranie miodu", przygotowane przez Klub Seniora z Myszynieckiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji z pomocą młodzieży i grupy Witolda Kuczyńskiego. Ponadto wystąpiły grupa śpiewacza Kurpianeczki z Myszyńca, chór pod dyrekcją Henryka Gadomskiego z Ostrołęki, Myszynianki, Orkiestra Kameralna Państwowej Szkoły Muzycznej w Ostrołęce, Jutrzenka z Jednorożca, kabaret Widelec, kapela Jędrka, Capoeira grupa taneczna, Shannon zespół grający muzykę celtycką.

Miodowa komercja

Na Miodobranie przyjechałem po raz szósty powiedział nam Zbigniew Szymański z Wąsewa, właściciel pasieki z 120 ulami. W branży "miodowej" od prawie 20 lat. Dochodzę jednak do wniosku, że wiele miodów jest po prostu oszukanych. Są przygotowywane i obrabiane na szybko, niewłaściwie. Jak podaje Zbigniew Szymański, miód nie może być przegrzewany, musi być dobrze skrystalizowany, na to potrzeba przynajmniej miesiąca. Te miody, które tu widać są w większości płynne, bo sztucznie, w bardzo wysokiej temperaturze podgrzewane uważa pszczelarz z Wąsewa. Za słoik miodu na polanie trzeba było zapłacić, w zależności od wielkości i rodzaju od 6 do nawet 30 zł. W tym roku wybór był też w dziedzinie miodów pitnych. Za butelkę trójniaka trzeba było zapłacić ok. 17 zł, za dwójniak ok. 26. Cena półtoraka miodu pitnego najwyżej ocenianego przez znawców, musi leżakować ok. 20 lat dochodziła nawet do 60 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki