Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Der Spiegel": Niemiecki urząd Jugendamt oddawał dzieci pod opiekę pedofilom

Aleksandra Gersz AIP
dapd/FOTOLINK
Niemiecki urząd Jugendamt oddawał dzieci pod opiekę pedofilom - ujawnia tygodnik „Der Spiegel”. Ofiar „eksperymentu” zainicjowanego przez niemieckiego profesora może być wiele.

Szokujące wydarzenia sprzed lat ujawnia dziennikarka niemieckiego tygodnika Ann-Katrin Müller. Kobieta dotarła do dwóch mężczyzn, którzy w dzieciństwie, na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, trafili pod opiekę pedofila. Bracia Marco i Sven (imiona zostały zmienione) zostali odebrani swojej rodzinie przez Jugendamt, niemiecki urząd ds. dzieci i młodzieży z siedzibą w Berlinie. Powodem było to, że rodzice stosowali przemoc wobec dzieci. Bracia trafili pod opiekę rodzica zastępczego, zamożnego Fritza H., który jak ujawnili dorośli już Marco i Sven, wykorzystywał ich seksualnie. Koszmar braci trwał przez lata, opowiedzieli oni o swojej sytuacji w domu zastępczym dopiero Müller. Chłopcy byli uzależnieni od Fritza H. zarówno finansowo, jak i psychicznie. Jeden z nich wyznał, że płakał po śmierci opiekuna. Obecnie obaj mężczyźni korzystają z pomocy opieki społecznej.

**CZYTAJ TAKŻE:

Rejestr przestępców seksualnych 2018 [ZDJĘCIA] Nazwiska i adresy pedofilów i gwałcicieli [MAPA] Gdzie mieszkają? Lista online w internecie

**

Według „Der Spiegel” oddawanie dzieci pod opiekę przez Jugendamt było eksperymentem prowadzonym z inicjatywy profesora Helmulta Kentlera, ówczesnego dyrektora Centrum Pedagogicznego w Berlinie, który od końca lat sześćdziesiątych opowiadał się za legalizacją seksu z dziećmi i współpracował z niemieckim urzędem. Poglądy szanowanego Berlinie Kentlera wpisywały się w klimat rewolucji seksualnej w Niemczech, podczas której zaczęły pojawiać się głosy, że pedofilia nie jest przestępstwem, a seks z dziećmi jest dla nieletnich dobry, pod warunkiem, że one wyrażają na niego zgodę.

Według autorki artykułu w „Der Spiegel” Kentler znał Fritza H., wiele razy wystawiał mu też jako opiekunowi pozytywne opinie. Ann-Katrin Müller spekuluje więc, że to właśnie z powodu rekomendacji Kentlera urząd nie reagował na doniesienia o niepokojącym zachowaniu opiekuna i przez lata milczał.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy: oddali Polce noworodka odebranego przez Jugendamt tuż po porodzie

Mimo że na razie ujawniły się tylko dwie wykorzystywane w dzieciństwie osoby, można przypuszczać, że ofiar eksperymentu skrzętnie ukrywanego przez pracowników Jugendamt jest znacznie więcej. Nie wiadomo kiedy został on zakończony, a śledztwo w tej sprawie prowadzi już niemiecka policja. „Der Spiegel” zauważa jednak, że najprawdopodobniej Kentler nawet po zakończeniu wspomnianego programu ukrywał pedofilskie skłonności niektórych opiekunów zarejestrowanych w Jugendamt. Zarówno niemiecki profesor, jak i opiekun Marco i Svena nie poniosą jednak kary za krzywdzenie dzieci. Obaj mężczyźni już bowiem nie żyją.

O samej sprawie „Der Spiegel” i „Die Tageszeitung” pisały już w 2013 r., jednak dopiero trzy lata później władze w Berlinie obiecały sporządzenie raportu dotyczącego przestępstw wobec dzieci znajdujących się pod opieką urzędu. Jak podkreśla Ann-Katrin Müller, wciąż jednak dokument nie powstał, co jej zdaniem pokazuje rażące zaniedbania niemieckich służb.

Jugendamt, który często zrozpaczeni rodzice oskarżają o bezpodstawne zabieranie im dzieci, interesował się także Polakami. Wielu z nich podkreśla, że urzędnicy nie podają konkretnych przyczyn swojej decyzji, a dzieci zabierają siłą i zabraniają im kontaktu z rodzicami.

CZYTAJ TAKŻE: Uciekli z Niemiec do Bytowa przed rodakami. 13-letnia Niemka twierdzi, że była prześladowana

Głośna była sprawa mieszkającej w Niemczech Polki, której Jugendamt zabrał troje dzieci, kiedy pobił ją mąż. Policję poinformowały o tym wydarzeniu same dzieci, a urzędnicy odebrali je matce kilka dni później. Kobieta mówiła potem polskim mediom, że Jugendamt nie chce zwrócić jej dzieci. Wróciły one do domu dopiero po pół roku, a w sprawie interweniowało polskie ministerstwo sprawiedliwości. - Dzieci przeszły gehennę, bo dzisiaj są w strasznym stanie psychicznym. Zostały zniszczone - mówiła kobieta w październiku ubiegłego roku, już po odzyskaniu dzieci, stacji TVP Info.

Z kolei w grudniu ub.r. głośna była sprawa Polki, która wraz z dzieckiem uciekła z ośrodka Jugendamtu w Büsum w północnych Niemczech do Polski. Jej syn miał bowiem zostać oddany niemieckiej rodzinie. Kobietę, która mieszkała za zachodnią granicą osiem lat, oskarżono o niewłaściwą opiekę. Ta jednak twierdzi, że oskarżenia były bezpodstawne.

TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: „Der Spiegel": Niemiecki urząd Jugendamt oddawał dzieci pod opiekę pedofilom - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki