Czysta komedia. Ulica Zawadzkiego pozostanie ulicą Zawadzkiego. Ale innego Zawadzkiego

Jedną z ulic, której nazwa będzie zmieniona w ramach ostrołęckiej dekomunizacji ulic jest Zawadzkiego. Pierwotnie prezydent Janusz Kotowski chciał przedstawić radzie miasta projekt zmiany nazwy tej ulicy na ulicę Spirydiona Koiszewskiego. To jeden z dowódców ostrołęckiego 5 Pułku Ułanów Zasławskich.

Kilku przedsiębiorców z Zawadzkiego zwróciło się jednak do prezydenta, żeby Koiszewskiego zastąpił... Dywizjonem 303. Argumentowali to tym, że nazwa "ulica Spirydiona Koiszewskiego" będzie trudna do zapamiętania dla kontrahentów a polski dywizjon lotniczy walczący w Bitwie o Anglię w pełni zasłużył by patronować ulicy w Ostrołęce. Prezydent przystał na tę propozycję.

Tymczasem kilka dni później, przedsiębiorcy z Zawadzkiego (większa reprezentacja, jednak z udziałem także tych, którzy chcieli Dywizjonu 303)... zaprotestowali przeciwko Dywizjonowi 303! Czemu? Otóż, jak argumentowali, nazwa ulicy kończąca się cyframi wprowadzi zamieszanie. No bo na przykład adres Dywizjonu 303 5 może (przy niedokładnym wypisaniu) być odczytany jako np. Dywizjonu 30 nr 35.

Przedsiębiorcy zaproponowali innego patrona. Jak się wydaje, jego "największą zasługą" dla wnioskodawców jest to, że ma takie samo nazwisko jak dotychczasowy, komunistyczny patron - Zawadzki. Tak więc Aleksandra Zawadzkiego, działacza komunistycznego, generała WP i przewodniczącego Rady Państwa PRL zastąpi Tadeusz Zawadzki - harcerz, członek Szarych Szeregów, podporucznik AK, bohater głośnej książki Aleksandra Kamińskiego.

Tym samym przedsiębiorcy - jak podnoszą we wniosku o zmianę "Aleksandra Zawadzkiego na Tadeusza Zawadzkiego" - zaoszczędzą choć część kosztów - nie będą musieli zmieniać szyldów i pieczątek, na których nazwa ulicy podana jest w skróconej formie: "Zawadzkiego".

Najprawdopodobniej prezydent Kotowski uwzględni ten wniosek i jutro na sesji przedstawi radnym projekt zmiany "Aleksandra Zawadzkiego na Tadeusza Zawadzkiego".

Chyba, że w ostatniej chwili przedsiębiorcy uznają, że ulica, przy której mają firmy powinna nosić imię polskiego XIX-wiecznego biologa, profesora Uniwersytetu Lwowskiego. Wprawdzie nie jest to największa postać polskiej nauki, ale nazywał się "wprost idealnie" - Aleksander Zawadzki.