Sprawę zgłosił nam czytelnik z Czerwina, który mieszka na tzw. osiedlu. To część wsi Czerwin między cmentarzem a parkiem dworskim. Na prywatnej działce rósł świerk. Duży, kilkudziesięcioletni. Właściciel działki na początku kwietnia 2019 temu podciął pień, ale nie ściął go do końca. Podpiłowane drzewo stało tuż przy granicy działki.
Czerwin. Świerk zagrażał mieszkańcom
- Tam się bawią dzieci - mówił czytelnik. - Przecież takie osłabione drzewo może się w każdej chwili przewrócić, tym bardziej, że ostatnio mocno wiało. Ślad po cieciu zarasta żywicą, ale drzewo i tak się w końcu przewróci. Tylko nie wiadomo, czy na posesję, czy na ulicę, gdzie chodzą ludzie i jeżdżą samochody.
Z sąsiadem, na posesji którego rośnie drzewo, nie rozmawiał, twierdząc, że to nic nie da. Zadzwonił na policję, jednak nie interweniowała.
Drzewo zostało podcięte
Zajęliśmy się sprawą. Sprawdziliśmy, czy zamiar ścięcia drzewa jest znany w urzędzie gminy i czy zostanie wykonany.
- Świerk na osiedlu został już ścięty do końca - informuje Danuta Pstrągowska, inspektor ds. ochrony środowiska w UG. - Nie ma niebezpieczeństwa.
Właściciel drzewa zgłosił zamiar usunięcia świerku z posesji, po oględzinach na miejscu zgodę uzyskał. W przypadku osób fizycznych wystarczy zgłosić zamierzone usuniecie drzewa, czekać na rozpatrzenie i uzyskać zgodę, podpisaną przez wójta. W tym wypadku wycinka się odbyła.
Zgłoszenie od czytelnika otrzymaliśmy w środę 24 kwietnia 2019, w czwartek drzewa już nie było.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
