Jedna palma, widoczna na zdjęciu, to kilka rolek bibuły i co najmniej godzina pracy. Najtrudniej jest wykonać kryzy z plisowanej ręcznie bibuły. Za to efekt jest oryginalny.
- To są palmy ekologiczne, bo jako kijki do nich wykorzytuję rurki do badania somatyki w mleku - śmieje się twórczyni. - Ludzie to wyrzucają a ja poprosiłam, żeby dla mnie zbierali. Tak samo jak kijki od petard: zaraz 1 stycznia rano wyruszam na ulice Ostrołeki, gdzie jest tego pełno. Duże palmy robię na trzonkach do grabi, bo najdłuższe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?