Czas na obywatelskie bicie na alarm. Bo słowa są groźne!

Od 2015 roku, w wielu wypowiedziach rządzących przewijają się słowa, które biją w ludzi: przeciwnych „dobrej zmianie”, ale nie tyko. W Makowie Mazowieckim w październiku 2015 r. usłyszeliśmy, że imigranci są nosicielami groźnych chorób zakaźnych, jak cholera czy czerwonka afrykańska (dyzenteria), a także innych pasożytów, pierwotniaków. O swoich przeciwnikach w 2016 r. Jarosław kaczyński mówił, że to element najbardziej zdemoralizowany, podły, animalny czyli zwierzęcy. Jakby tego było mało, w Sejmie usłyszeliśmy, że przeciwnicy to zdradzieckie mordy, winne morderstwa. Teraz, w rocznicę Powstania Warszawskiego, Marek Jędraszewski mówi o innych, że to zaraza.

Słowa nie są obojętne, słowa są groźne, mogą oznaczać przyzwolenie na atakowanie i eliminowanie „innych”.

Moim zdaniem czas na obywatelskie bicie na alarm. W Polsce „gęstnieje atmosfera pogromowa”. Ten alarm podnoszę za znawcą współczesnych - z 1994 roku - pogromów w Rwandzie. Wojciech Tochman przedstawił trzy etapy nakłaniania, a nawet podżegania do pogromów. Etap 1. to wskazanie zagrażającej obywatelom grupy „innych”. Etap 2. to dehumanizacja tych „innych”. Etap 3. to akty przemocy/pogromu. Niestety życie pokazuje, że efektem złych słów bywa że „porządni obywatele są już gotowi, by czyścić swoje osiedle, swoje miasto, swój kraj, by ratować dzieci przed zarazą” i wtedy „wystarczy iskra” a może dojść do rozlewu krwi. Czy tego chcemy? Ja mówię: NIE, nie chcę tego.
Całe szczęście, że młodzi obywatele w tym samym czasie od znamienitych osób usłyszeli także dobre słowa o wartościach. Wartości wskazali Powstańcy Warszawscy w „Przesłaniu do Młodych Polaków”. O znaczeniu wartości, nadziei i wychodzeniu z kokonu obojętności do młodych mówił Bogusław Stanisławski, założyciel Amnesty International w Polsce, na spotkaniu Akademii Sztuk Przepięknych, podczas Festiwalu Pol’and’Rock.

Wartości, o które musimy dbać, to: wolność, miłość do Ojczyzny, wierność, męstwo, honor, prawość, przyjaźń, tolerancja, pomoc słabszym, sumienność oraz o zaangażowanie w sprawy publiczne i przestrzeganie praworządności w przestrzeni publicznej, bo „praworządność to fundament Unii Europejskiej” i racja „stanu Rzeczypospolitej.”