Kolarze wyruszyli na pątniczy szlak już po raz siódmy. W sobotę grupa ponad 30 cyklistów pod przewodnictwem ks. Roberta Sulicha wyruszyła z Ostrołęki i dotarła do Ostrowi, gdzie zatrzymała się na nocleg.
W niedzielę o godz. 7 pielgrzymi wzięli udział we mszy świętej, którą odprawił w kościele p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ostrowi ks. Waldemar Grzeszczuk - jeden z inicjatorów i organizatorów pielgrzymki.
W Ostrowi do pielgrzymujących dołączyło niespełna 60 kolejnych osób. W większości to zaprawieni w bojach kolarze, którzy uczestniczyli już w poprzednich pielgrzymkach rowerowych, czy również w czerwcowej pielgrzymce samorządowców.
- Tegoroczna pielgrzymka będzie dla mnie czwartą - powiedział Marek Suchcicki z Jasienicy. - Wcześniej brałem udział w trzeciej, czwartej i jubileuszowej piątej. Rok temu ze względu na sprawy zawodowe nie mogłem w niej uczestniczyć, dlatego tym bardziej chciałem pojechać w tym roku. Jest to dla mnie bardzo dobra forma pielgrzymowania. Wymaga tylko kilkudniowego urlopu, a modlitwa połączona jest z aktywnością ruchową. Każdy jedzie z własnymi intencjami, przemyśleniami, przeżyciami. Najczęściej tak, jak w moim przypadku jest to modlitwa o zdrowie i błogosławieństwo dla rodziny czy pomyślność na ścieżce zawodowej - dodał.
Przed wyjazdem ks. prałat dr Jan Okuła udzielił pielgrzymom błogosławieństwa. Była jeszcze tradycyjna pamiątkowa fotografia, pożegnania z rodziną i tuż po godz. 9 rowerzyści wyruszyli w drogę. Do pokonania pierwszego dnia mieli ok. 120 km. Jak poinformował nas jeden z pątników, po południu za Mińskiem Mazowieckim kolarze musieli zmierzyć się z ulewnym deszczem i burzą. Jednak nie pokrzyżowało to planów i przed godz. 18 wszyscy bezpiecznie dotarli do Góry Kalwarii, gdzie pierwszego dnia mieli zaplanowany nocleg w zakonie księży Marianów.
Każdego dnia pielgrzymi mają do pokonania ok. 100 km. Do Częstochowy wjadą od strony południowej, przez Jurę Krakowsko-Częstochowską. Na Jasną Górę dotrą w piątkowy wieczór 5 sierpnia. W sobotę większość z nich wróci autokarem do domów. Są też jednak tacy, którzy zdecydowali się na powrót rowerami. Ma im to zająć kolejne 2 dni. Dla co niektórych nie będzie to koniec rowerowego pielgrzymowania. Jeszcze w tym miesiącu planowany jest pątniczy wyjazd z Ostrowi do Wilna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?