Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cud w Terespolu. Z ikony Matki Bożej płynie wonny olej

Dziennik Wschodni/ Marek Pietrzela
Ikona Matki Bożej zalewa się łzami
Ikona Matki Bożej zalewa się łzami (Fot. Łukasz Popławski)
W każdą niedzielę wierni tłumnie modlą się w cerkwi przed obrazem, który objawił swoją cudowną moc.

W ostatnią niedzielę do Terespola przyjechał abp. Abel. Ale najpierw łzy pojawiły się w mieszkaniu państwa Popławskich z Terespola. Pierwszy zobaczył je 16-letni Łukasz, któremu proboszcz parafii prawosławnej, ks. Jarosław Łoś, przywiózł ikonę. Sam gimnazjalista zażyczył sobie reprodukcję słynącej z cudownych uzdrowień ikony ze Św. Góry Atos. - Kupiłem Łukaszowi ikonę w Łucku. Od najmłodszych lat jest związany z cerkwią. Jest świadomym wiernym. Sam był na warsztatach wykonywania ikon, jest uzdolniony próbuje je malować - zauważa duchowny.

28 września rano chłopiec dostrzegł, że z oczu Matki Bożej spływają łzy. Szybko powiadomił proboszcza. Strugi wonnej mirry płynęły intensywnie z oczu Madonny i z gwiazdy Bogurodzicy.

Wiadomość lotem błyskawicy rozeszła się po Terespolu i okolicy. Do domu państwa Popławskich zaczęli przychodzić pielgrzymi, aby się modlić. - Nie ogłaszaliśmy żadnego cudu. Zapadła jednak decyzja, aby przenieść ikonę do cerkwi - informuje Andrzej Boublej, rzecznik Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej. Ikona Matki Bożej "Szybko Spełniająca Prośby została przeniesiona do terespolskiej cerkwi w przeddzień święta parafialnego.

W ostatnią niedzielę w terespolskiej cerkwi pw. św. ap. Ewangelisty Jana Teologa nabożeństwu przewodniczył arcybiskup Abel ordynariusz diecezji lubelsko-chełmskiej. Powiedział w homilii, że cudowne objawienie łaski Bożej poprzez ikonę Bogurodzicy "Szybko Spełniającą Prośby" jest szczególnym błogosławieństwem doświadczonej w minionym stuleciu ziemi południowego Podlasia. Przypomniał akcje przesiedleńcze i burzenie świątyń prawosławnych w dawnych latach.

Boublej przyznaje, że w świątyni wonny olej wycieka z ikony z mniejszym nasileniem. Olejem namaszczane są czoła wiernych przychodzących na modlitwy.

Ks. prot. Jarosław Łoś i rodzina Łukasza jednak są przerażeni rozgłosem, jaki osiągnęła sprawa. - Tu najważniejsza jest sfera sacrum - z przejęciem przypomina proboszcz obawiając się, aby sensacja nie przyćmiła nadzwyczajnego zdarzenia metafizycznego. Podobnie rodzina szesnastolatka nie pozwala już na kontakt z chłopcem.

Źródło: Dziennik Wschodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki