Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się wydarzyło na korytarzu?

jaz
Dyrektor szkoły w Pasiekach Adam Grabowski zapewnia, że niebezpieczne sytuacje w jego szkole zdarzają się rzadko. Wyżej na zdjęciu: pornograficzne obrazki na szkolnym ogrodzeniu
Dyrektor szkoły w Pasiekach Adam Grabowski zapewnia, że niebezpieczne sytuacje w jego szkole zdarzają się rzadko. Wyżej na zdjęciu: pornograficzne obrazki na szkolnym ogrodzeniu J. Zaradkiewicz
Chory psychicznie 33-latek terroryzuje Pasieki i pobliskie wsie. Ostatnio groził uczniowi szkoły. Zatrwożeni rodzice codziennie dowożą i odbierają dzieci ze szkoły. - Chodzi po wsi, obnaża się przy kobietach - opowiadają nam ludzie z wioski. - Wiele młodych kobiet się go boi, bo wygląda na silnego człowieka. 33-letni Dariusz, według psychologów, ma obecnie psychikę 15-latka i do tego nadużywa alkoholu.

Co się wydarzyło na korytarzu?

- Na początku września w szkole groził mojemu synowi, że go pobije i udusi, bo ten zabrał mu dziewczynę, a on przecież żadnej dziewczyny nie miał - opowiada nam zdenerwowany Czesław Dunikowski, sołtys pobliskiego Józefowa. Teraz syna dowozi i odbiera ze szkoły samochodem, bo gimnazjalista boi się Dariusza. - Trzeba coś z nim zrobić, zanim stanie się tragedia - uważa sołtys. Adam Grabowski, dyrektor szkoły podstawowej w Pasiekach mówi, że wie o incydencie. Według dyrektora zdarzenie na terenie szkoły nie miało dramatycznego przebiegu, a dyżurujący nauczyciel szybko wyprosił pijanego agresora poza teren szkoły. - Może te groźby miały miejsce już poza szkołą. Do mnie rodzice tego zdarzenia nie zgłaszali - mówi dyrektor Grabowski. Zdaniem nauczycieli i dyrektora szkoła jest bezpieczna, a ostatnie zdarzenie z Dariuszem było tylko incydentem. - Mam takie motto: szkoła to twój drugi dom, staram się wdrażać to w życie - mówi dyrektor szkoły, w której wraz z gimnazjalistami uczy się 200 dzieci.

Co się może wydarzyć

We wsi prawie wszyscy uważają, że mężczyzna jest niebezpieczny. Zwłaszcza, gdy sobie popije. Wtedy staje się agresywny, klnie, wyzywa, grozi, obnaża się w miejscach publicznych. - Zdarza się, że chodzi pod domy swoich sióstr, które już powychodziły za mąż i wyzywa szwagrów, że pozabierali mu siostry z domu - opowiada jeden z naszych rozmówców. Dariusz miał też grozić śmiercią ojcu. - Moja córka, chociaż znają się od lat, boi się go. Przecież może coś jej zrobić, ja też się go boję - mówi jedna z kobiet w Józefowie. Dariusz ma zaburzenia psychiczne. Zdaniem psychologów ma on obecnie psychikę 15 latka. - Obserwuję go i z roku na rok jest z nim coraz gorzej, powinni go zabrać na leczenie do szpitala - mówi kolejna osoba spotkana w Józefowie. Mężczyzna miał już skierowanie do szpitala psychiatrycznego w Pruszkowie, był też na oddziale leczenia uzależnień w Ostrołęce, ale zawsze na drodze do podjęcia leczenia stawała matka Dariusza, jego prawna opiekunka, która nie wyrażała zgody na leczenie. Wiele młodych kobiet w okolicy boi się spotkania z mężczyzną. Pracująca z nim psycholog z GOPS mówi, że wcale im się nie dziwi. Zwłaszcza, że teraz wedle wieku psychicznego Dariusz, jako 15-latek zacznie dojrzewać, czyli przechodzić trudny okres w swym życiu. - Robimy wszystko co możemy, ale musimy działać zgodnie z prawem. Do sądu został już skierowany wniosek przez Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych o skierowanie na przymusowe leczenie - dowiedzieliśmy się w GOPS. Dariusz jest częściowo ubezwłasnowolniony z powodu zaburzeń psychicznych. Do tego dochodzi problem uzależnienia alkoholowego. - Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia jakie stwarza on dla mieszkańców. Kilkakrotnie podejmowaliśmy już próbę wysłania go na leczenie odwykowe lub umieszczenia go w szpitalu psychiatrycznym. - opowiada Agnieszka Krupińska z GOPS-u w Goworowie, która opiekuje się Dariuszem. Jednak zawsze na drodze do rozpoczęcia leczenia staje matka. Już w lutym mężczyzna miał załatwiony pobyt w szpitalu, ale matka nie wyraziła zgody na leczenie. - Gdy zrobi coś, co niesie ze sobą konsekwencje finansowe, to matka nagle chce go leczyć. Jednak po pewnym czasie wszystko cichnie - wspomina Agnieszka Krupińska. Z matką Dariusza nie udało nam się porozmawiać, bo kobieta uważa, że to jej rodzinna sprawa. - Nic nie będę nagłaśniać. Ja wiem co mam zrobić. Idź do letniej kuchni - mówi do męża pani Wanda, gdy ten podejmuje temat wypadku, któremu uległ ich syn. Dariusz od urodzenia jest niedorozwinięty umysłowo. W swoim życiu uczestniczył w dwóch wypadkach samochodowych. Od kilka lat nadużywa alkoholu. - To trzeba było wcześniej leczyć, nie pozwalać do takiego rozwoju choroby alkoholowej, ale matka uważa, że Darek nie jest alkoholikiem - mówi osoba znająca sytuację w rodzinie Dariusza. O problemach z chorym mężczyzną od lat wie policja. - Policjanci przeprowadzali interwencje wobec tego mężczyzny. Było też wzywane do niego pogotowie ratunkowe. - mówi Dariusz Wesołowski, oficer prasowy policji w Ostrołęce.

Szkoła z pornografią

Zaalarmowany o niebezpieczeństwie czyhającym na dzieci w Pasiekach, pojechałem do szkoły. Agresora grożącego dzieciom nie zastałem w szkole. Pobyt placówce dostarczył mi jednak refleksji na temat bezpieczeństwa dzieci. W środę 13 września ok. godz. 10.00 do szkoły wszedłem przez nikogo nie zatrzymywany. Nikt z osób, które mnie zauważyły nie zapytał kim jestem i do kogo się wybieram. Wszedłem na piętro, gdzie zajrzałem do pustego pokoju nauczycielskiego. W końcu trafiłem do sekretariatu, gdzie dowiedziałem się, że dyrektora szkoły w tej chwili nie ma. Postanowiłem więc obejrzeć szkołę. Przez kilkanaście minut nikt mnie nie pytał o cel mojego pobytu na terenie szkoły. Na płocie otaczającym szkołę znalazłem kartkę wyrwaną z ostrego pisma pornograficznego. Akurat nadjeżdżał radny powiatowy Janusz Stypiński. W jego obecności zdjąłem z płotu wydarte strony. Kolejne kartki zawierające treści pornograficzne znalazłem za wycieraczkami samochodów zaparkowanych na szkolnym parkingu. O znalezisku poinformowałem policję. W tym czasie kartki wciśnięte za wycieraczki zauważyły woźna z jedną z nauczycielek. Postanowiły je wyjąć. Przedstawiłem się więc i poprosiłem, aby je zachowały dla policji, która już jedzie. Panie jednak wiedziały lepiej co zrobić z dowodami i wyrzuciły je do kosza. Tak bynajmniej zeznały policji. Po przyjeździe policji nauczycielka, która wyrzuciła pornograficzne obrazki do kosza kartki wypierała się tego, że ze mną rozmawiała na temat znalezionych za wycieraczkami zdjęć pornograficznych. Zarówno nauczyciele jak i woźne miały wyraźną chęć uniknięcia drażliwego tematu. - A po co to wszystko? Tych kartek już nie ma! Po co tym się zajmować? - mówiły przez siebie nauczycielki w pokoju nauczycielskim podczas przerwy, gdy policjanci pytali o pornografię na terenie szkoły. Jedna z woźnych nawet głośno zastanawiała się czy musi podawać swoje nazwisko policjantowi, co go już wyraźnie zirytowało. W końcu ostro pouczona przez funkcjonariusza podała swoje dane. Policjanci po zakończeniu czynności wrócili na posterunek. Tuż po nich w szkole pojawił się dyrektor Adam Grabowski. - Wcześniej nie było takich sytuacji. To jest incydent. Pewnie zrobił to któryś z uczniów gimnazjum - mówił Grabowski. Wójt Janusz Gajewski w rozmowie z nami powiedział, że wcześniej nie miał sygnałów o tym, że w szkole w Pasiekach potrzebna jest ochrona. - Problem ochrony w szkołach to problem XXI wieku, a nasze szkoły były budowane w poprzednim wieku. Tylko w gimnazjum w Goworowie, które było budowane w ostatnich latach jest dyżurka i każdy kto wchodzi jest pytany o cel wizyty - wyjaśnia Gajewski. W gminie Goworowo jest dziewięć szkół. Jak ocenia wójt, ochrona każdej z nich kosztowałaby miesięcznie 3 tys. zł. - Wprowadzenie pomysłu ministra Giertycha, aby w każdej szkole była ochrona lub monitoring jest możliwe, pod warunkiem, że ministerstwo będzie nam płaciło subwencję oświatową nie na ucznia, a na szkołę. I tak w tej chwili dokładamy do oświaty w naszej gminie 2,5 miliona zł - mówi Janusz Gajewski.
Sprawę chorego psychicznie Dariusza, który nadużywa alkoholu, będzie niebawem badał Sąd Rejonowy w Ostrołęce. Wypada tylko mieć nadzieję, że posłucha on specjalistów i skieruje go na przymusowe leczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Silny i pijany 33-latek budzi we wsi uzasadniony lęk. Bardziej niepokojące jest to co dzieje się w szkole w Pasiekach. Zarówno nieproszona wizyta pijanego mężczyzny, jak też obecność pornografii jest w niej uważana za rzadkie incydenty. Obserwując zachowanie nauczycieli, gdy ich problem ujrzał światło dzienne, można się zastanawiać, czy mówienie o jednorazowych incydentach nie jest zamiataniem problemów pod dywan. Po zachowaniu nauczycielek, które niszczyły pornograficzne zdjęcia znalezione za wycieraczkami samochodów, odnoszę wrażenie, że tak właśnie jest. Osobną sprawą są "występy" chorego psychicznie człowieka, który mieszka niedaleko i zagraża uczniom. Zadziwiająca jest bezradność opieki społecznej i policji. Początek roku szkolnego dostarczył nam wiadomości z kraju o najściach na szkoły ludzi niespełna rozumu, które kończyły się zabójstwem albo pobiciem uczniów. Czy musi dojść w Pasiekach do tragedii, żeby ktoś wreszcie wziął się do roboty i usunął agresora z okolic szkoły?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki