Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co mu strzeliło do głowy?!

Maciek Sulima
Wysłał kolegom sms-a o treści "Żegnaj", a dzień poźniej 13-latek nie wrócił na noc do domu. Szukała go policja, straż pożarna i mieszkańcy wsi

Trzynastoletni Grzegorz (imię zmienione) postawił w ubiegłym tygodniu na równe nogi swoich rodziców, policję, straż pożarną i mieszkańców wsi, w której mieszka. Nastolatek nie wrócił do domu z imprezy, która odbywała się 24 stycznia u jego kolegi.

Wypatrzyła go sąsiadka

- Wnuczka wypatrzyła Grześka. Zobaczyła jak idzie powoli przez pole, niedaleko swojego domu - opowiada nam pani Jadwiga, sąsiadka chłopca. Pokazuje miejsce, gdzie 25 stycznia, około godziny 14.00, Grześka wypatrzyła jej wnuczka, Katarzyna. - Był zmarznięty i zmęczony, ale cały i zdrowy. Wnuczka wiedziała, że jest poszukiwany, więc zawołała go do domu, zrobiła gorącej herbaty, żeby się zagrzał. Zadzwoniła na policję, która przyjechała i zabrała ze sobą chłopca. Grzesiek był spokojny, chyba nie zdawał sobie sprawy, że może wywołać takie zamieszanie - opowiada nam kobieta.

Grzegorz 24 stycznia bawił się na imprezie u kolegi. Do domu miał wrócić o godz. 23.00. Spóźniał się, więc jego mama zadzwoniła do niego i kazała mu już wracać. Grześka do domu odprowadzili dwaj jego koledzy. Chłopcy rozstali się zaledwie kilkaset metrów od domu trzynastolatka. Jednak chłopak nie poszedł do domu. Prawdopodobnie tę noc spędził w stodole. Nie wiadomo, co było przyczyną takiej decyzji.

- Być może bał się wrócić do domu, gdyż nie przyszedł o umówionej godzinie i bał się gniewu matki - taką prawdopodobną wersję podaje nam rzecznik prasowy KPP w Przasnyszu, mł. asp. Ewa Śniadowska.- Z tego, co ustaliliśmy, chłopiec nie zdawał sobie sprawy, że wywoła takie zamieszanie i sam nie potrafił powiedzieć dlaczego nie wrócił do domu.

Dowiedzieliśmy się jednak, że dzień wcześniej wysłał do swoich kolegów i koleżanki smsa o treści "Żegnaj...". Koledzy nie pytali i nie rozmawiali z nim o tym później, więc trudno ustalić, co miał na myśli młody człowiek pisząc te słowa. Z innego, nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się również, że mógł być pod wpływem alkoholu i dlatego bał się powrotu do domu.

Cały artykuł tylko w najbliższym papierowym przasnyskim wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

kup Tygodnik Ostrołęcki szybciej niż w kiosku - już w poniedziałek na twoim komputerze

Masz daleko do kiosku? Podróżujesz z laptopem? Mieszkasz za granicą? Lubisz oryginalne gazety? Chcesz wiedzieć już w poniedziałek?

Teraz możesz zamówić e-wydanie Tygodnika Ostrołęckiego. To elektroniczna wersja jest identyczna z wydaniem papierowym, ale dostarczana przez Internet - prosto na Twój komputer. Możesz ją pobrać z sieci, zanim trafi do kiosków!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki