Niedługo też woda będzie cieplejsza. Procesy biologiczne doprowadzą do tego, że ciała topielców, których do tej pory nie udało się wyłowić, wypłyną na powierzchnię wody.
Podobnie było w ubiegłym roku, gdy w styczniu zatonął Szymon, mieszkaniec Tykocina. 23-latek ostatni raz był widziany na imprezie urodzinowej, tzw. osiemnastce. Uroczystość odbywała się w Domu Kultury w Tykocinie. Około godziny 22 mężczyzna wybiegł za swoja koleżanką. Pobiegł w kierunku płynącej nieopodal Narwi.
Dziewczynę udało się uratować. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, do których dołączyli także strażacy. Sprawdzono całe miasteczko i brzegi rzeki. 23-latka szukał również policyjny pies tropiący. Rzekę przeszukiwali nurkowie.
Ciało Szymona znaleziono trzy miesiące później, w kwietniu niedaleko miejscowości Ruś w powiecie łomżyńskim, kilkadziesiąt kilometrów od Tykocina.
Jest duże prawdopodobieństwo, że podobnie będzie w przypadku geologa, który zaginął w styczniu tego roku niedaleko Rzędzian. 26-letni Piotr ostatnio był widziany razem ze swoim 23-letnim kolegą z pracy. Obaj wyjechali z kwatery nissanem. Przez kilka dni trwała ich akcja poszukiwawcza. Samochód znaleziono w rzece Narew. Gdy ratownicy go wyłowili, w środku były zwłoki 23-letniego Rafała. Piotra nie odnaleziono. Akcję poszukiwawczą przerwano z powodu bardzo dużych mrozów.
Teraz, gdy jest ciepło, być może rodzina zaginionego dowie się, czy młody mężczyzna utopił się. Jeżeli tak, jego ciało powinno się odnaleźć w najbliższych tygodniach.
Źródło: Gazeta Współczesna Ciało drugiego geologa może wkrótce się odnaleźć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?