Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chyba jestem jakaś niewyżyta seksualnie. Boję się, że przez sypialnię wyląduję w psychiatryku...

Maciek Sulima
Pomóż Agato!

Droga Agato!
Obawiam się, że mój mąż mnie chyba nie zaspokaja. Ciągle jest w pracy, albo odpoczywa po pracy.
Seks uprawiamy raz, dwa albo trzy razy w miesiącu, w zależności od tego czy dużo czy mało się kłócimy.
Ja mam prawie czterdzieści lat, dwoje dzieci i myślałam do niedawna, że te głupstwa dawno już wywietrzały mi z głowy. Niestety prawda jest taka, że ostatnio ciągle śnią mi się koszmary. Budzę się zlana potem, bo nie zdążyłam wsiąść do pociągu, albo było za dużo ludzi i się nie mogłam wcisnąć.
Moja serdeczna koleżanka, która w szkole miała jakieś zajęcia z psychologii twierdzi, że jest to spowodowane niezaspokojonym popędem. Jednak czy to możliwe?

Przecież gdybym tak naprawdę była taka niewyżyta, to chyba miałabym lubieżne myśli, no i śniły by mi się raczej jakieś przyjemne rzeczy, tak jak młodym chłopcom prawda?
Mam syna, który jest starszym nastolatkiem, ale pamiętam że kiedy był młodszy, brudził bieliznę, niestety. Czytałam wtedy w jakimś kobiecym czasopiśmie, że młodzi mężczyźni mają takie erotyczne sny i wtedy też mają przez sen wytrysk.

Mnie się takie sny ani przyjemności niestety nie zdarzają. Stąd moje pytanie - Jak myślisz ile razy normalne małżeństwo z długim stażem powinno się kochać? Może powinnam powiedzieć mężowi, że jeśli nie będzie dla mnie milszy w sypialni to w końcu skończę w psychiatryku?
Z góry dziękuje za odpowiedź
Ania

Marzenia senne można interpretować na wiele sposobów. W końcu sen może być jedną z fajniejszych rzeczy, które zdarza nam się robić w łóżku. Zwłaszcza jeśli z powodów obiektywnych, takich jak przemęczenie, stres, brak czasu albo nuda, brak nam innego rodzaju nocnej aktywności.
Koszmary zwykle są wynikiem napięcia, które towarzyszy nam w ciągu dnia, a pociąg w naturalny sposób może być kojarzony z pociągiem seksualnym - zresztą jego fizyczna forma, podłużnego, poruszającego się przedmiotu o sporej dynamice, może wielu kobietom kojarzyć się podświadomie z fallusem. Może tak być również w Twoim przypadku droga Czytelniczko.

Na pytanie ile razy w miesiącu, czy tygodniu powinno się uprawiać seks, nie ma precyzyjnej odpowiedzi. Dla każdego bowiem będzie to inna liczba a uśrednianie czynności tak indywidualnych jak chęci i apetyty seksualne tylko zaciemnia obraz. Kochać trzeba się tak często jak ma się na to ochotę oczywiście. Niestety, nie zawsze możliwości dorównują chęciom.

Możesz starać się wykorzystując szparagowy sezon - kusić męża objadając się demonstracyjnie tymi warzywami, od wieków uznawanymi za afrodyzjaki. Jeśli te, lub inne znane Ci pewnie sposoby, nie przyniosą rezultatu, pozostaje Ci uzbroić się w cierpliwość i starać się rozładować napięcie za pomocą lektury pism Freuda - który pisał również o roli i funkcjach marzeń sennych. Istnieje szansa, że albo dowiesz się czegoś ciekawego, albo zaśniesz - w obydwu wypadkach wygrasz. Pozdrawiam.
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki