Chcieli ukraść kotwicę

W nocy z 18 na 19 listopada ktoś odpiłował metalową konstrukcję i przygotował do kradzieży. Na szczęście kotwicę udało się uratować.
Kotwica to dar Ligi Morskiej i Rzecznej z Kołobrzega dla wyszkowskiego oddziału tej organizacji. To ona była inicjatorem ufundowania pamiątkowej tablicy poświęconej ludziom morza. Stanęła ona 10 listopada w parku miejskim, w sąsiedztwie kordegardy. Obok kamienia, na którym wmurowano tablicę, umiejscowiono wspomnianą kotwicę. Konstrukcja wytrzymała na swoim miejscu jednak zaledwie tydzień. Złodzieje upatrzyli ją sobie, najprawdopodobniej, aby sprzedać w skupie złomu. Kotwica waży ponad 100 kilogramów.

W nocy z piątku na sobotę 19 listopada ktoś, nieznani sprawcy, odpiłował kotwicę i próbował ją skraść. Jakiś przechodzień musiał wystraszyć złodziei, gdyż zostawili oni kotwicę w ustronnym miejscu. Na szczęście nie zdołali po nią wrócić. Rano zauważyli ją przechodnie, którzy zawiadomili komandora Ligi Morskiej i Rzecznej w Wyszkowie, Juliana Bielawskiego.

- Zawiadomiliśmy policję, ale sprawców do tej pory nie ustalono. Nasi członkowie zabezpieczyli kotwicę i przygotowujemy się do ponownego jej zamontowania - mówi Julian Bielawski.
Przyznaje, że nie spodziewał się takich zachowań po wyszkowianach.
- To zwykła ludzka znieczulica - mówi. - Włożyliśmy w tę inicjatywę tyle trudu i pracy, a ktoś nie umie uszanować, że zrobiliśmy to w hołdzie ludziom.