Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CB: Prawdziwe radio kierowców

Michał Franczak
CB Służy europejskim kierowcom już od kilkudziesięciu lat. Dzięki niemu unikniesz korków i kłopotów z trafieniem do celu.

Jakość odbioru zależy przede wszystkim od jakości anteny - mówi Andrzej Rogalski, właściciel sklepu z artykułami motoryzacyjnymi
Radio CB, bo to o nim mowa, jest przydatne i niedrogie. Jednak trzeba wybierać je z rozwagą. Aby korzystać z CB radia, potrzebujemy trzech elementów: urządzenia, będącego zarazem nadajnikiem, jak i odbiornikiem, anteny oraz ramki, która pozwoli zamontować radio w standardowej wnęce konsoli samochodowej.

W dziedzinie CB za wiele się nie zmienia. Dominują konstrukcje sprawdzone kilka lat temu. Cena urządzenia zależy od marki i wyposażenia.

Niektóre odbiorniki mają funkcję "autosquelch", która automatycznie redukuje szumy, gdy nie jest prowadzona rozmowa. w praktyce nie zawsze działa ona dobrze - bywa, że ucina słowa nasze albo naszego rozmówcy. Dlatego warto przetestować ją przed kupnem.

Kupując CB Radio trzeba będzie dołożyć od 20 do 40 zł na ramkę, pozwalającą zamontować je w typowej wnęce na odbiornik samochodowy. Niestety, brak jest na rynku urządzeń CB w standardowym wymiarze.

Dla tych, którzy nie chcą poświęcać jednej wnęki, można polecić radio ręczne, które w kilka sekund po odłączeniu od gniazda zapalniczki można zmienić w krótkofalówkę i zabrać do domu.

Wybór anteny nie jest prosty - rodzajów anten jest wiele i każdy ma swoje zalety i wady.

Antena może być wwiercona w dach auta. Jednak rzadko zdarza się, by kierowca decydował się na to rozwiązanie. Zazwyczaj obawia się, że będzie miał trudności z późniejszą sprzedażą samochodu. Jednak właśnie taki montaż jest najbardziej trwały i nie niszczy lakieru. Dobrze konserwowana antena wwiercona w dach jest także najskuteczniejsza w działaniu.

- Można także kupić antenę, która trzyma się dachu na zasadzie magnesu - mówi Andrzej Rogalski z białostockiego sklepu z akcesoriami motoryzacyjnymi "Alar". - Taka antena jest szybka w nakładaniu i zdejmowaniu, ma jednak swoje wady - przy dłuższym użytkowaniu niszczy lakier. No i bywa bardzo często łupem złodziei, dlatego trzeba pamiętać o chowaniu anteny, gdy odchodzimy od auta. Czasem jest to być uciążliwe.

Do tego anteny magnetyczne potrafią spadać. Producenci zamieszczają, co prawda informację, że antena utrzyma się nawet przy prędkości 140 km/h, jednak, gdy mijamy się z ciężarówką, pęd powietrza może być znacznie większy. Antena może się zerwać, zatoczyć łuk (ciągle jest przecież uwiązana na kablu) i wybić szybę lub mocno uszkodzić drzwi auta.

Powstał też trzeci rodzaj - anteny klejone na szybę. Niestety, złodzieje potrafią je odklejać, więc to rozwiązanie polecamy dla kierowcy z własnym garażem.

Są także anteny na podstawce, które można łatwo odkręcać. Jedyna ich wada - gdy po roku zdejmiemy uchwyt, pozostanie po nim ślad.

Dobrym rozwiązaniem jest za to użycie anteny wielofunkcyjnej, która zastąpi antenę radiową. Dzięki temu rozwiązaniu odpada większość problemów demontowanych anten czy wiercenia dachu. Niestety, nie w każdym samochodzie da się takie rozwiązanie zastosować. Założenie takiej anteny wymaga demontażu podsufitki.

Ceny nadajników-odbiorników CB zaczynają się od 199 zł, a anten - od 100 zł. Jednak dobra jakościowo antena to wydatek o 50 zł większy.

CB radio karierę zrobiło wśród kierowców, którzy chcą wiedzieć, czy na ich trasie stoją jakieś patrole policji. Ale urządzenie to jest bardzo pomocne w wielu innych sytuacjach. Dzięki niemu na bieżąco można uzyskać od innych kierowców informacje o stłuczkach i wypadkach, co pozwala omijać korki. Użytkownicy CB na pewno pomogą również w doprowadzeniu nas do celu, obojętnie czy będzie to konkretny adres, myjnia, stacja obsługi, czy bank.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki