Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były senator PiS: "Destrukcyjna działalność posła Czartoryskiego"

Redakcja
Krzysztof Majkowski
Krzysztof Majkowski
Krzysztof Majkowski, były senator Prawa i Sprawiedliwości, ostro o liderach partii w regionie

Krzysztof Majkowski, po zakończeniu kadencji senatora, został wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości. Były senator zabrał głos w sprawie ostatnich wydarzeń w makowskim PiS. W piśmie skierowanym do członków komitetu politycznego już byłej swojej partii ostro skrytykował też działania liderów PiS w naszym regionie: posła Arkadiusza Czartoryskiego i senatora Roberta Mamątowa. Poniżej publikujemy w całości list Krzysztofa Majkowskiego do członków komitetu politycznego PiS:

"Kowal zawinił - Cygana powiesili", cytując popularne przysłowie najprościej można ocenić sytuację , która zaistniała w ostatnim okresie w strukturach PIS w Makowie Mazowieckim, które jak się okazuje Pan Prezes Kaczyński w ubiegłym tygodniu rozwiązał - za to, że spotkanie z posłem Kamińskim zostało fatalnie zorganizowane. Pytanie rodzi się - czym zasłużyli sobie prawdziwi działacze PIS z Makowa na takie potraktowanie oraz czy decyzja Pana Prezesa jest słuszna? Moim skromnym zdaniem - nie , a ludziom , którzy niejednokrotnie za swoje działania na rzecz PIS-u wiele wycierpieli - obecnie są bezrobotni i skrzywdzeni i zapomniani przez swoich byłych kolegów.
Wiem z autopsji jak trudno jest przekazać zwierzchnikom politycznym prawdziwą wersję wydarzeń, popartą faktami, która ostatnio tam miała miejsce. 20. 04. 2012 r w Makowie Mazowieckim odbyło się spotkanie wiceprezesa PIS Mariusza Kamińskiego z mieszkańcami tego miasta. Na spotkanie - powtarzając po red. Aldonie Rusinek z Tygodnika Makowskiego przybyło 9 osób, nie licząc 3 parlamentarzystów (poseł M.Kamiński, A. Czartoryski i senator Robert Mamątow) oraz 2 przedstawicieli prasy lokalne - razem 14 osób.
Informuję, że zarząd okręgu ostrołęcko-siedleckiego w listopadzie 2011 r. nałożył na p. Senatora Mamątowa obowiązek organizowania pracy w strukturach PIS - m.in. w Makowie Mazowieckim - koordynowania wszelkich działań miedzy szeregowymi członkami, a przełożonymi partyjnymi, organizowanie spotkań z zaproszonymi gośćmi, jak również przygotowywanie i realizowanie wszelkich akcji integracyjnych. To pan senator Mamątow z kancelarii senatu co miesiąc otrzymuje prawie 12 tys. zł na prowadzenie biura senatorskiego i właśnie z tych pieniędzy powinien opłacić ogłoszenia w mediach regionalnych, w których byłaby informacja o spotkaniu posła z mieszkańcami.
Podczas poprzedniej kadencji jako senator PIS organizowałem w Makowie Mazowieckim i Ostrowi Mazowieckiej szereg spotkań z popularnymi politykami PIS; m.in. - z Marszałkiem Romaszewskim, posłem Zbigniewem Giżyńskim, posłem Sasinem, posłem Naimskim, a na tych spotkaniach nigdy nie było kłopotów z frekwencją - jak to jest obecnie. Z informacji przekazanych mi przez członków PIS z Makowa Maz, ani poseł Czartoryski jako szef zarządu okręgu, ani senator Mamątow nie zgłaszali się do nich o pomoc w organizacji tego spotkania.
Natomiast nie na miejscu są wypowiedzi w ostrołęckich mediach p. Mamątowa, że na spotkaniach z p. posłem Kamińskim w Makowie i Wyszkowie, uczestniczyło kilkaset osób - są nieprawdziwe i nieuprawnione.
Tego typu działania spowodują to, że osoby działające na podstawowych szczeblach drabiny partyjnej - odtrącani - podejmą samodzielne działania, polegające na organizowaniu się w lokalne komitety by w zbliżających się wyborach samorządowych wystartować przeciwko PIS-owi i w wielu przypadkach na pewno osiągną znaczny sukces.
Destrukcyjna działalność posła Czartoryskiego w ostatnich wyborach parlamentarnych pokazała jak został oceniony w Ostrołęce - jako jedyny z listy PIS w 2011 r. osiągnął wynik o ponad 5 tysięcy (spadek o 25% ) głosów gorszy od tego z 2007 r. Stawiam również tezę, którą mogę w każdej chwili udowodnić, że działania pana posła przy układaniu list do sejmu przełożyły się na to, że PIS w okręgu ostrołęcko-siedleckim stracił co najmniej jeden mandat, jak również mandatu nie powinien uzyskać Ruch Pilikota.
W latach 70-tych za czasów Gierka, jego bezpośredni doradcy - ci wszyscy co mieli dostęp ,,do ucha" - przekazywali mu informacje nierzetelne, zakłamane, zafałszowane, który niejednokrotnie wypaczały prawdziwy obraz sytuacji. Jak się to skończyło - pamiętamy wszyscy. Mam nadzieję, że w partii która w nazwie ma i prawo i sprawiedliwość - te wartości będą zawsze na pierwszym miejscu i będą dotyczyć przede wszystkim ludzi z tzw. nizin społecznych. Temida ma opaskę na oczach, tak więc przy podejmowaniu tak ważnych decyzji należy , wziąć pod uwagę argumenty obu stron - MAM NADZIEJĘ , ŻE PRZEKONACIE PAŃSTWO P. PREZESA KACZYŃSKIEGO ABY COFNĄŁ WCZEŚNIEJ PODJETĄ DECYZJĘ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki