Tę sprawę ujawniliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Wywołała ona w Ostrołęce mnóstwo komentarzy, a to dlatego, że dotyczy osób ze świecznika: prezydenta Janusza Kotowskiego i przewodniczącego rady miasta Dariusza Maciaka.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od złożenia przez tego drugiego wizyty na ostrołęckiej komendzie policji - w październiku ubiegłego roku. Maciak złożył zawiadomienie o kradzieży torby z pieniędzmi (45 tys. zł w gotówce) należącymi do prezydenta Kotowskiego.
Okoliczności kradzieży były dość osobliwe. Pieniądze zginęły z prywatnego mieszkania w jednym z ostrołęckich bloków, które pozostawało pod opieką prezydenta Kotowskiego. Mieszkanie to prezydent użyczył Dariuszowi Maciakowi, który nie tylko mieszkał w nim, ale także pozwolił mieszkać trzem piłkarzom Narwi.
W mieszkaniu znajdowała się torba (jak określił ją sam prezydent - gruzińska) z pieniędzmi. Do czasu. Któregoś dnia torbę znaleźli piłkarze. Łup podzielili między sobą. Jeden z nich, jeszcze przed wyrokiem zwrócił 10 tys. zł prezydentowi.
Sprawa właśnie się zakończyła. Piłkarze - Szalwa G. z Gruzji oraz Maciej F. z Warszawy i Kamil J. z Olsztyna zostali skazani na więzienie w zawieszeniu. Muszą naprawić szkodę zwracając prezydentowi 35 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?