Od ostatniego występu Szczęsnego minęły blisko dwa miesiące. 8 marca zagrał w ligowym hicie przeciw Interowi Mediolan. Nie wpuścił bramki, a Juventus wygrał 2:0.
Szczęsny pierwsze tygodnie epidemii koronawirusa spędził w swoim mieszkaniu w Turynie. Potem, kiedy okazało się że sezon Serie A nie zostanie na razie wznowiony, przybył do Warszawy, by towarzyszyć żonie Marinie i synkowi Liamowi.
W pierwszych tygodniach Szczęsny ćwiczył jedynie w domu. Dzięki zniesieniu części obostrzeń w poniedziałek 30-latek wrócił do treningów na świeżym powietrzu. Pomaga mu w nich trener reprezentacji.
- Byłem już za gruby - żartuje Szczęsny. - Jest ciężko, ale wolę żeby było ciężko teraz niż za trzy tygodnie. Będę trenował dopóki nie będę musiał wrócić do klubu - zapewnił.
Szczęsny korzysta z boiska przy Pożaryskiego w Warszawie. Na co dzień ćwiczą tam adepci szkółki piłkarskiej ZWAR.
LIGA WŁOSKA w GOL24
Karuzela kręci się nawet gdy nie grają. Wszyscy trenerzy zwo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
