Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwa debata w Sejmie. Stan wyjątkowy na granicy polsko-białoruskiej utrzymany

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Stan wyjątkowy. Posłowie zdecydują o obostrzeniach na granicy polsko-białoruskiej
Stan wyjątkowy. Posłowie zdecydują o obostrzeniach na granicy polsko-białoruskiej Adam Guz
Parlament zagłosował przeciwko uchyleniu stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej. Wniosek w tej sprawie złożyli posłowie Lewicy.

Trwa posiedzenie Sejmu, na którym posłowie odrzucili wniosek o uchylenie stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej. Za przyjęciem wniosku Lewicy głosowało 168 posłów, przeciw było 247, a 20 się wstrzymało. Wartość bezwzględna potrzebna do uchylenia wniosku wynosiła 218 mandatów.

Wniosek poparły kluby KO i Lewicy oraz Polska 2050. Kluby PiS, Konfederacja, Porozumienie, Kukiz’15 oraz Polskie Sprawy głosowały przeciw, a klub PSL-Koalicji Polskiej wstrzymał się od głosu.

Głosowanie w Sejmie poprzedziła burzliwa dyskusja. – Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może przyjść czas na mój kraj, na Polskę. Te słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które do niedawna mogły wydawać się ostrzeżeniem, dzisiaj jest jasne, że stają się już faktem, z którym każdy musi się liczyć. Dzisiaj widzimy dokładnie, że w Moskwie, Mińsku rozpisane są scenariusze, które zagrażają naszej suwerenności – mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki do opozycji: To co robicie to festiwal żenady

Szef rządu wskazał, że strzeżenie granic powinno być czymś „absolutnie oczywistym, powinno być oparte o konsensus polityczny, wszystkich sił politycznych”.

- Dziś na tej scenie, która jest ustawiona niedaleko Usnarza Górnego, przy granicy Polski z Białorusią, na tej scenie, która ustawiona jest przez architektów z Mińska i Moskwy, wy odgrywacie rolą oklaskiwaną właśnie w Moskwie i Mińsku – zwrócił się premier do opozycji. – To, co zrobili przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, współpracujący bardzo blisko z wami, pan Frasyniuk czy pan Kramek, to festiwal żenady. To tak naprawdę wielki wstyd. Nie dziwię się, że teraz chowacie głowy, że jest wam z tego powodu przykro, ale powinniście głośno przeprosić – dodał.

Morawiecki stwierdził, że dla obecnego rządu „strzeżenie polskiej granicy, dbałość o to, żeby ona była bezpieczna, żeby nikt jej w sposób nielegalny nie przekraczał, należy do podstawowych obowiązków”. - Obowiązków, których będziemy strzec i zabiegać o to poprzez użycie wszystkich możliwych środków, sił, funkcjonariuszy, którym z tego miejsca chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność za to, co robią, co czynią na granicy wschodniej i za to, że nie ulegają tej bardzo niepatriotycznej, antypaństwowej presji, którą próbujecie wywierać – mówił dalej do parlamentarzystów opozycji.

– Dzisiaj, w tym dniu próby, bardzo proszę wysoką izbę o wzniesienie się ponad podziały polityczne, ponad to, co z ostatnich tygodni, można tak wnioskować, rzeczywiście doprowadziło do nieporozumień, ale też do napięć, do sporów, często prowokowanych także przez niektórych z państwa sojuszników, akolitów, ale to wszystko proponujemy odłożyć do zamkniętego rozdziału historii, niechlubnego rozdziału ostatnio tygodniowej historii. I proponujemy abyście państwo wszyscy państwo poparli tę decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego - mówił szef rządu.

Kamiński: Jeżeli nie będziemy działali skutecznie zaleje nas fala nielegalnych migrantów

– Z Łukaszenką damy sobie radę, ale wy nam nie przeszkadzajcie i zróbcie to w imię lojalności państwowej i imię lojalności wobec waszych wyborców, również naszych obywateli niezależnie od ich poglądów politycznych. Tak, taka jest sytuacja, są elementy zagrożenia suwerenności naszego kraju i integralności granic naszego państwa. Niebezpieczeństwo jest realne. My nie straszymy nikogo, tylko przedstawiamy fakty– apelował z kolei minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński.

Dodał, że jeżeli nie będziemy działali skutecznie i konsekwentnie zaleje nas fala nielegalnych migrantów. - Państwo białoruskie zarządzane w tym momencie przez reżim Łukaszenki organizuje wielką międzynarodową operację turystyki migracyjnej. Jakie są fakty, jakie są dowody? Nasze służby zidentyfikowały ostatnich tygodniach 46 samolotów z Bagdadu do Mińska, z Iraku na Białoruś. Tymi samolotami przyleciało tam około 10 tysięcy mieszkańców Iraku. Tam w tej chwili nie ma kryzysu politycznego, tam nie toczy się wojna domowa. To są ludzie, którzy szukają lepszego życia. Ja to subiektywnie rozumiem. Wiemy, że reżim uruchomił w ostatnim czasie połączenia z Libanem, wielki rezerwuar potencjalny ruchów migracyjnych – powiedział Kamiński.

Szef MSWiA, że rząd ma dla przedsiębiorców, którzy „prowadzą w tym pasie działalność gospodarczą” ma przygotowany projekt ustawy, który jeszcze tym tygodniu trafi na posiedzenie rządu. - Ten projekt zakłada, że wszyscy oni otrzymają rekompensaty. Jest jasny czytelny mechanizm wypłacania wszystkim tym naszym obywatelom, których działalność chwilowo będzie utrudniona i proszę jak tutaj na samym początku pan poseł z ruchu Hołownii insynuował, że jakaś grupa naszych obywateli jest w jakiejś strefie zamkniętej. Ja byłem tam w sobotę, rozmawiałem z funkcjonariuszami, z żołnierzami, wiem jak wielka, jak wielkie jest poczucie odpowiedzialności za naszych obywateli przebywających tam na miejscu. Tam toczy się normalne życie, dzięki temu, że mamy tak naszych funkcjonariuszy – zapewniał Mariusz Kamiński.

Siemoniak: Rząd odwraca uwagę od szalejących cen, afer i porażek

Na słowa szefa rządu odpowiedział były szef MON Tomasz Siemoniak. – Panie premierze, po co panu ta agresja wobec opozycji? - pytał.

Dodał, że „jedynym specjalnym narzędziem władzy wynikającym z rozporządzenia jest zablokowanie obszaru przy granicy dla przedstawicieli mediów”. - Bezprecedensowe i absurdalne. Dziennikarze relacjonują konflikty wojenne i inne dramatyczne zdarzenia. Odcinanie ich od tego jest odcinaniem opinii publicznej od rzetelnej informacji – mówił polityk.

Siemoniak wskazał, że jeśli rzad ma informacje o o realnych zagrożeniach, to „oczywistą drogą jest zwrócenie się do NATO w trybie art. 4 traktatu północnoatlantyckiego, który mówi, że strony będą się konsultowały ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”. – Obóz rządzący zdaje się sądzić, że emocje i napięcia związane hasłem stanu wyjątkowego będą mu służyć. Że odwrócą uwagę od szalejących cen, afer, porażek w walce z pandemią i sytuacji w ochronie zdrowia – stwierdził poseł.

Polityk PO mówił, że brak jest merytorycznych przesłanek do obowiązywania stanu wyjątkowego w kształcie z podpisanego przez prezydenta rozporządzenia, który to „zresztą prezydent swoim zachowaniem wskazał, ze akt ten nie jest poważny”. - To pierwszy w świecie stan wyjątkowy ogłoszony przez rzecznika prasowego, bo jego pryncypał zamiast orędzia wybrał zabawę na meczu piłkarskim. W związku z powyższym w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej składam wniosek o uchylenie rozporządzenia – mówił Tomasz Siemoniak.

Gawkowski: Rząd wprowadził stan nadzwyczajny, bo „po prostu chcecie ukrywać prawdę

Krzysztof Gawkowski z Lewicy stwierdził natomiast, że to „wstyd, że w 38-milionowym kraju i podległych mu służbach nie jesteście w stanie sobie poradzić z prowokacją dyktatora Łukaszenki”. - Zamiast rozwiązać realny problem, po prostu nie pozwalacie mediów o tym informować, bo jeżeli sytuacja na naszej wschodniej granicy jest tak faktycznie zła, to dlaczego minister obrony narodowej kilka dni temu zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą, że nie potrzebujemy pomocy agencji Frontex – mówił.

Poseł dodał, że rząd PiS zdecydował się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, bo „po prostu chcecie ukrywać prawdę”. - Kiedy w Polsce z powodu COVID-u umierało 75 tysięcy ludzi, wy mówiliście, że nie trzeba stanu nadzwyczajnego. Dlaczego? Bo macie w tym polityczny interes. Wtedy dopychaliście kolanem wybory prezydenckie, teraz podgrzewacie atmosferę zagrożenia i strachu, bo liczycie, że uda wam się odbić w sondażach – stwierdził.

Gawkowski mówił, że jedyny stan wyjątkowy jaki wprowadza polski rząd, to „ten który dotyczy służby zdrowia, polityki społecznej i braku odpowiedzialności za klimat”. - Mówicie o bezpieczeństwie obywateli, to dlaczego niedługo będą strajkowali ratownicy medyczni, dlaczego mamy nadprogramowe zgony, których jest najwięcej w Europie? To jest prawdziwy stan wyjątkowy, za który odpowiadacie – oświadczył polityk.

Lewica chce wycofania rozporządzenia

Szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski przekazał w piątek, że jego ugrupowanie złożyło wniosek o uchylenie prezydenckiego rozporządzenia. - Bo uważamy, że to jest ukrywanie prawdy na granicy – mówił na antenie Radia Zet.

Gawkowski zwrócił uwagę, że gdyby nie było wniosku ws. uchylenia rozporządzenia, to „nie byłoby nawet głosowania w Sejmie”. - Konstytucja w artykule 230 owszem wskazuje, że powinniśmy o tym rozmawiać Sejmie, ale nie wskazuje, że powinno być głosowanie – tłumaczył.

KO przeciwko, PSL czeka

O tym, że Koalicja Obywatelska nie poprze rozporządzenia o wprowadzenie stanu wyjątkowego, jasno mówią jej politycy.

Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak mówił w poniedziałek na antenie TV24, że „rządzący nie rozmawiają z opozycją ws. wprowadzenia stanu wyjątkowego”. - Nie zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, w żadnej formie nie odbyły się konsultacje. Kłóćmy się, spierajmy, ale rozmawiajmy o najważniejszych kwestiach – apelował.

Na razie nie wiadomo, jak zagłosują posłowie PSL. - Poczekamy na uzasadnienie kancelarii prezydenta i też wystąpienie pana premiera, bo w uzasadnieniu tym, które jest napisane czytamy o zagrożeniu ładu konstytucyjnego, porządku wewnętrznego, natomiast w informacji publicznej, którą przekazuje nam pan premier także w tej stacji, chodzi głównie o zagrożenie wojną hybrydową i manewrami Zapad na Białorusi z Rosją – zapowiedział w RMF FM były minister rolnictwa Marek Sawicki.

Rząd broni swojej decyzji

Szef KPRM Michał Dworczyk oświadczył, że „w prywatnych rozmowach z koleżankami, kolegami z opozycji można usłyszeć, że duża część z nich rozumie tę sytuację i podchodzi w sposób podobny do tej wojny hybrydowej, z którą mamy do czynienia”. - Natomiast dzisiaj niestety temperatura sporu politycznego jest w Polsce taka, że część opozycji przyjęła zasadę kwestionowania każdego rozwiązania czy każdej propozycji przedkładanej przez rząd, a dzieje się to ze szkodą dla debaty publicznej i też ze szkodą dla powagi i bezpieczeństwa państwa w niektórych sytuacjach. W sytuacji zagrożenia powinniśmy się wszyscy jednoczyć - mówił w Polskim Radiu.

- Nie wyobrażam sobie aby ktokolwiek z posłów opozycji po zapoznaniu się z materiałami ujawnionymi przez SG mógł trwać w fałszywej narracji o „biednych, głodnych uchodźcach, którzy znikąd nie uzyskują pomocy”. Głosowanie przeciw stan wyjątkowy będzie wyrazem stosunku do państwa polskiego – stwierdził z kolei wiceszef MSWiA Błażej Poboży.

O to, czy stan wyjątkowy może zostać przedłużony pytany był w Radiu Zet rzecznik rządu Piotr Muller. - Zgodnie z Konstytucją, może być oczywiście . To zależy jak będzie zachowywał się reżim Łukaszenki w tym zakresie. Na terenie Białorusi w tej chwili jest około 10 tysięcy osób z krajów arabskich, które zostały przetransportowane samolotami białoruskimi na teren Białorusi, czyli to reżim Łukaszenki zaprosił te osoby na swój teren, a teraz wypycha je siłowo niestety na granicę UE. Jednocześnie reżim Łukaszenki w tej chwili organizuje kolejne linie lotnicze z krajów arabskich po to, żeby więcej tych osób przywieść. Więc zależnie od tego, jak będzie wyglądała sytuacja, tak będą podejmowane decyzje – stwierdził.

Największe cuda religijne, których nie potrafi wyjaśnić nauk...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Burzliwa debata w Sejmie. Stan wyjątkowy na granicy polsko-białoruskiej utrzymany - Portal i.pl

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki