Bug świetnie inauguruje wiosnę

Po dwukrotnie przekładanej inauguracji wyszkowscy kibice doczekali się rozpoczęcia rozgrywek wiosennych przez piłkarzy Bugu. Pierwszy raz w ligowym meczu wyszkowian poprowadził trener Podoliński. Nowy szkoleniowiec Bugu na pewno będzie miło wspominał swój debiut. Przed kolejką Kryształ był w tabeli przed Bugiem. Niestety na wyszkowskim stadionie nie dopisała aura było zimno, wietrznie, a także momentami padał deszcz. Nie zniechęciło to jednak kibiców którzy w licznym gronie przybyli oglądać zespół z Wyszkowa. Oprócz trenera Podolińskiego w barwach wyszkowskiego zespołu zadebiutowało także kilku graczy: Czachór Maciej, Szala Łukasz, Biernacki Maciej, Szala Bartosz, Kitliński Paweł, Chorzępa Maciej oraz Zbrzeźniak Tomasz. Do bramki Bugu powrócił wyszkowianin Łukasz Rogulski.

Gospodarze szybko rzucili się do ataku. Już w 2. minucie groźną akcję przeprowadził Kowalczyk, jednak jego strzał minął bramkę Kryształa. Chwilę później świetną paradą popisał się Rogulski, który obronił strzał jednego z graczy rywala. W 10. minucie sędzia nieprawidłowo odgwizdał pozycję spaloną na której znajdował się Kitliński, ale piłka leciała w kierunku Kowalczyka. Sześć minut później wyszkowianie objęli prowadzenie, pierwszą bramkę dla Bugu w rundzie wiosennej zdobył Maciej Czachór. Po rzucie rożnym Wyszyński głową strącił piłkę w kierunku Czachóra, stoper wyszkowskiego zespołu mocnym strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza przyjezdnych. W następnej akcji wyszkowianie kolejny raz okazali się bezwzględni dla rywala. Świetnie z głębi pola podał Biernacki, a akcję pewnym strzałem zakończył wyróżniający się Kitliński. Minęło 5 minut i było już 3:0. Tym razem świetną akcję prawym skrzydłem rozegrał Kowalczyk, zbiegł w pole karne i podał do Wyszyńskiego, który z bilskiej odległości wpakował piłkę do siatki. W 36. minucie groźną akcję przeprowadzili goście jednak w pojedynku sam na sam z napastnikiem z Glinojecka lepszy okazał się Rogulski. Minutę później strzelec bramki na 3:0 Wyszyński próbował zaskoczyć bramkarza strzałem z dystansu, niestety jego uderzenie poleciało wysoko nad bramką. W kolejnej akcji gola zdobyli gracze z Glinojecka. Po rzucie wolnym w zamieszaniu w polu karnym Rogulskiego pokonał jeden z piłkarzy Kryształu. Kontrowersyjną decyzję podjął sędzia w 40. minucie. W polu karnym ewidentnie faulowany był Kowalczyk. Arbiter nie wskazał jednak na 11 metr. Pierwszą, pełną emocji i kontrowersji ze strony sędziów połowę wygrali wygrali zawodnicy Bugu. Widać było, że ich głównym założeniem taktycznym jest ostry pressing na rywalu. Ustalenia trenera Podolińskiego przynosiły pożądany efekt.

Druga połowa zupełnie nie przypominała pierwszej. Wyszkowianie jakby odpuścili sobie nacisk na rywala. W 54. minucie Dolewskiego zastąpił Wróbel. Dopiero w 65. minucie wyszkowianie wypracowali sobie dogodną sytuację. Jednak mając przed sobą tylko bramkarza Kowalczyk uderzył za lekko i lecącą w światło bramki piłkę wybił obrońca gości. W 76. minucie kolejną znakomitą interwencją popisał się Rogulski, który obronił strzał z rzutu wolnego. Dziesięć minut później kolejną akcję sam na sam zmarnował Kowalczyk. Mimo tej bezbarwnej drugiej połowy, w której piłkarze Bugu razili nieskutecznością, wyszkowianie zasługują na pochwałę. Gra była bardzo poukładana taktycznie. Widać także, że sztab trenerski solidnie przepracował przygotowania do rundy wiosennej. Zawodnicy Bugu są znakomicie przygotowani fizycznie i motorycznie. Było to widać na tle rywala, kiedy nasi dominowali siłą i szybkością. Wyszkowianom nie brakuje także waleczności, mocno z ławki trenerskiej mobilizuje piłkarzy trener Podoliński. Zimowe transfery okazały się jak najbardziej trafne - aż dwóch nowych zawodników strzeliło bramkę w dzisiejszym meczu.

Następny mecz wyszkowianie rozegrają z Wkrą Żuromin w sobotę 3 kwietnia na wyjeździe. Dzięki zwycięstwu nad Kryształem Bug zajmuje w tabeli IV ligi 5. miejsce.

Bramki dla Bugu: 16' Czachór, 23' Kitliński, 28' Wyszyński

Bug: Ł.Rogulski, M.Czachór, M.Demich, H.Dolewski (54. A.Wróbel), Sz. Chalski, J.Wyszyński (75.M.Chorzępa), Ł.Szala, M.Biernacki, Ł.Kowalczyk (88. T.Zbrzeźniak), B.Szala, P. Kitliński