Brak "szóstki" spowodował chaos - narzekają Czytelnicy

Ostrołęczanie korzystający z miejskiej komunikacji nie mają łatwego życia. Nie dość że muszą teraz czekać na autobus, chuchając w ręce na siarczystym mrozie, to jeszcze MZK zmienił rozkłady jazdy. Ludzie są zdezorientowani.

- Dlaczego MZK zlikwidował kurs linią nr 6? - pytają zniecierpliwione Czytelniczki, które zadzwoniły do naszej redakcji. Obie przez zawieszenie kursu mają problem z dotarciem na osiedle Stacja.
- Kursy "szóstki" odpowiadały mi - mówi jedna z nich. - O godzinie 7.00 autobus wyjeżdżał spod Zespołu Szkół nr 3. A o godzinie 16.10 tam wracał. Teraz to się zmieniło. Godziny jazdy innych autobusów nie pasują mi.
Oburzona zmianami jest też inna mieszkanka osiedla Stacja.
- Moja córka dojeżdża codziennie do liceum przy Traugutta. Po zakończeniu zajęć musi czekać na autobus 45 minut. Przecież młodzi ludzie z Myszyńca szybciej dojadą do domu, niż ona! - mówi zbulwersowana. - Po zlikwidowaniu "szóstki" autobusy nr 5 i 8 miały jeździć częściej i zapewniać przejazdy. Ale tak się nie stało. Czemu?

Z pytaniami naszych Czytelniczek zwróciliśmy się do Ryszarda Chrostowskiego, prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce.
- Rozumiem, że ludzie są niezadowoleni ze zmian, bo przyzwyczaili się do kursowania linii nr 6. Chcę jednak podkreślić, że mimo zmian, komunikacja jest zapewniona - mówi prezes MZK. - Z ulicy Prusa dojazd jest możliwy linią nr 7. Trasa tej linii została wydłużona do przystanku przy ulicy Słowackiego 2 (Rzekuń granice miasta). Dodatkowo "siódemka" będzie także kursowała w soboty, niedziele i święta. Autobusem tym ludzie starsi i schorowani będą teraz mogli dojechać do szpitala. Co do pozostałych sygnałów musimy jeszcze poobserwować i pomonitorować sytuację. To wymaga czasu. Jeśli zajdzie taka potrzeba, dostosujemy rozkład do potrzeb. Zmian nie wprowadziliśmy mieszkańcom na złość.

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu TO