Jedyną bramkę dla podopiecznych trenerów Michała Rychlika i Leszka Skrzecza strzelił po kwadransie gry Adam Pałubiński. Grający bardzo konsekwentnie i ambitnie gospodarze potrafili wyrównać stan meczu za sprawą Mateusza Krajzy, a następnie wyjść na prowadzenie po trafieniu Mateusza Wróblewskiego. Mimo, że piłkarze z Wąsewa stworzyli więcej strzeleckich sytuacji, to przegrali 1:2 i ostatecznie ukończyli rozgrywki na szóstej lokacie.
- Spotkanie w Myszyńcu nie było porywającym widowiskiem, ale w pierwszej połowie mogliśmy rozstrzygnąć je na swoją korzyść - podkreśla prezes KS Wąsewo Zbigniew Orłowski. - Wykorzystaliśmy tylko jedną sytuację strzelecką, a gospodarze po przerwie podkręcili tempo i strzelili kluczową bramkę, która dawała im zwycięstwo i zapewnienie utrzymania w rozgrywkach.
W letniej przerwie klub z Wąsewa musi pokusić się o wzmocnienia na kilku pozycjach, aby w przyszłym sezonie móc skutecznie walczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Więcej o sytuacji w A klasie przeczytasz w najbliższych dniach w naszym portalu www.to.com.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?