Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boguty-Pianki. Odszkodowania za suszę tylko dla wybrańców? Ostra riposta wójta

Mieczysław Bubrzycki
sxc.hu
Czytelnik ma pretensje do urzędników gminnych, że nie informowali wszystkich rolników o możliwości składania wniosków przez poszkodowanych przez suszę. Wójta: Być może Czytelnik…

- Rolnicy gminy Boguty-Pianki są oburzeni, w jaki sposób były przyjmowane wnioski suszowe w gminie. Większość rolników nic nie wiedziała, że takie wnioski można składać, gdyż nie byli poinformowani przez gminę – powiedział nam Czytelnik.

Informowano tylko nielicznych i to w skandaliczny, jak nam powiedział, sposób, taki jak: wywoływanie pojedynczo w sklepie z kolejki niektórych rolników przez jedną z pracownic, która zajmowała się przyjmowaniem wniosków (jakby to było naprawdę wielką tajemnicą); telefonowanie do wybranych osób (znajomych i rodziny) także przez tę samą pracownicę urzędu gminy.
- Z trzech instytucji odpowiedzialnych za szacowanie szkód tylko gmina zapewniła powszechnie dostępną informację i za to udostępnienie informacji urząd gminy i wójt „obrywają” - komentuje rewelacje rolnika Józef Bogucki, wójt gminy Boguty-Pianki.
Przypomina też, że każdy poszkodowany ma prawo zgłosić taką szkodę do urzędu gminy po jej wystąpieniu.

- Poinformowaliśmy na swojej stronie internetowej o zasadach otrzymania pomocy, poinformowaliśmy także o przedłużeniu terminu składania wniosków do 25 września - wyjaśnia wójt.

Jak zapewnia wójt, pracownik urzędu gminy nie otrzymał od niego żadnej dyspozycji do prowadzenia informacji o suszy w sklepie.

- Przeprowadziłem z pracownikiem rozmowę dyscyplinującą - mówi wójt. - Ale rodzi się pytanie, dlaczego Czytelnik, słysząc taką rozmowę, nie złożył wniosku. Dodam, że rodzina pracownika mieszka w Cietrzewkach-Warzyno i nie składała wniosku o oszacowanie szkód, pomimo że w tej miejscowości susza wystąpiła najdotkliwiej na terenie gminy!

Wójt tak komentuje wypowiedź Czytelnika:

- Gdyby prawdą była informacja o przyjęciu jak najmniejszej liczby wniosków, to dlaczego przedłużono rolnikom terminy składania wniosków? Jaki tu mógł być skandalicznie pokrętny cel urzędników? To pytanie kieruję do Czytelnika, który wszystko wie, posiada pełnię wiedzy, gdzie, kto komu i co mówił, do kogo dzwonił i o czym rozmawiał, ale nie wiedział, że jeśli się chce otrzymać jakąkolwiek pomoc, to wniosek należy złożyć. Informacja o tym była powszechnie dostępna. Każdy rolnik mógł zapoznać się z informacją o suszy w Polsce i w gminie Boguty- Pianki. Każdy posiadający telefon komórkowy z dostępem do Internetu może skorzystać z informacji zamieszczanej na stronie gminy, a czytelnik TO, jeżeli czytał go w lipcu, to też miałby wiedzę o suszy. Stąd zarzut o braku informacji jest, mówiąc delikatnie, lekko chybiony.

W gminie Boguty-Pianki rolnicy złożyli 144 wnioski. Co piąty rolnik z gminy ma oszacowane straty, a w 15 proc. powstały straty przekraczające 30 proc.

- Te liczby mówią same za siebie - komentuje wójt Bogucki. - Być może Czytelnik nie słucha radia, nie ogląda telewizji, nie ma dostępu do Internetu, nie zagląda na stronę gminy, nie rozmawia z sąsiadami, nie zachodzi do urzędu, banku, sklepu i nie zdążył zobaczyć przez dwa miesiące, co się dzieje z kukurydzą lub ziemniakami na jego własnym polu, a został dotknięty przez suszę - mówi wójt. - Jeśli wystąpiła taka szczególna sytuacja, to zapraszam go do urzędu gminy, do pokoju 109. Wystąpię ponownie do pana wojewody o powołanie komisji, aby oszacowała straty w jego gospodarstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki